CyfrowaFoto – fotograficzny biznes Piotra Leszczyńskiego zdobywa światowe rynki
14 września 2016 |Zafascynowany fotografią Piotr Leszczyński w 1998 roku otworzył w Rzeszowie zakład fotograficzny Kodak Express. Biznes dobrze się rozwijał, więc powstawały kolejne zakłady. Gdy dwanaście lat później fotografia przeniosła się w erę cyfrową, wymyślił fotoksiążkę. Dziś firma Piotra Leszczyńskiego, już jako CyfrowaFoto Sp. z o.o, jest największą cyfrową drukarnią w Europie Środkowo-Wschodniej i liderem w swojej branży na polskim rynku. Firma planuje ekspansję na rynek Stanów Zjednoczonych i rynki wschodnie.
CyfrowaFoto Sp. z o.o. specjalizuje się w niskonakładowej produkcji fotoalbumów, fotoksiążek, fotokalendarzy, odbitek, fotoobrazów i wizytówek. – W 2008 roku fotografia przeniosła się w erę cyfrową. Zakłady notowały spadki, więc szukaliśmy pomysłu na produkt, który sprawdzi się w erze cyfrowej. Wymyśliliśmy fotoksiążkę i od tego momentu firma zaczęła się błyskawicznie rozwijać. – mówi Piotr Leszczyński, rzeszowianin, założyciel i prezes CyfrowaFoto Sp. z o.o.
Rok w Inkubatorze Technologicznym w Jasionce i budowa własnej siedziby
Wraz z rosnącymi potrzebami rynku firma zaczęła oferować kolejne produkty i zatrudniać nowych pracowników. Wynajmowana siedziba szybko okazała się za ciasna. – Rozwijaliśmy się bardzo szybko i ciągle brakowało nam powierzchni do produkcji. Postanowiliśmy aplikować o wejście do Podkarpackiego Parku Naukowo-Technologicznego i uzyskanie ulg w mieleckiej strefie ekonomicznej. Zdecydowaliśmy się też na działalność w Inkubatorze Technologicznym, który zaoferował nam świetne warunki do produkcji. Mogliśmy rozwinąć działalność i jednocześnie budować własną siedzibę – wyjaśnia Piotr Leszczyński.
Wiosną 2015 roku CyfrowaFoto uruchomiła w Inkubatorze Technologicznym w Jasionce drukarnię cyfrową w boksie o powierzchni ponad 800 m kw (w hali produkcyjnej w kompleksie Inkubatora IT2) i zatrudniła 25 osób. Funkcjonowała tu przez rok, korzystając z ulg oraz usług. W maju 2016 roku firma przeniosła się do nowej siedziby w Zaczerniu w strefie S1-3 Podkarpackiego Parku Naukowo-Technologicznego. W budynku o powierzchni 8000 m kw przygotowano biura, halę produkcyjną składającą się z kilku działów oraz magazyn.
CyfrowaFoto chce zdobyć rynek w USA i rynki wschodnie
Obecnie CyfrowaFoto Sp. z o.o. jest największą cyfrową drukarnią w Europie Środkowo-Wschodniej i liderem na polskim rynku. Posiada 12 marek, 27 produktów i zatrudnia 250 pracowników. Jest obecna na kilku europejskich rynkach: w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Irlandii, Francji i Litwie, ale wkrótce zamierza wkroczyć na następne. – Chcemy być liderem na rynku europejskim. Planujemy wejść na rynek amerykański oraz rosyjski i ukraiński, ale tu na razie ograniczają nas bariery celne. Na razie bacznie go obserwujemy i myślimy o ekspansji właśnie tam – przyznaje prezes CyfrowaFoto Sp. z o.o.
Przepis na sukces? Piotr Leszczyński wskazuje na profesjonalne podejście do klienta i oferowanie mu jak najprostszych i najbardziej intuicyjnych rozwiązań, czyli: prosta aplikacja pozwalająca w kilka minut stworzyć swój produkt, prosty sposób zamawiania, wygodna płatność, szybka produkcja, a przede wszystkim wysoka jakość i niska cena. – Mamy w pełni zautomatyzowany proces obsługi, produkcji i wysyłki, dziennie obsługujemy kilkanaście tysięcy pojedynczych klientów. To wszystko jest możliwe dzięki własnemu działowi IT, który stworzył specjalne oprogramowanie, ułatwiające naszą działalność. Bazujemy na technologii srebrowej (papier fotograficzny naświetlany laserem) i technologii druku cyfrowego, od niedawna wykorzystujemy w produkcji technologię atramentową – wyjaśnia. – Jako jedyni w Polsce mamy maszyny Canon Dream Labo, które gwarantują światową jakość druku.
Prezes CyfrowaFoto Sp. z o.o nie obawia się jeszcze większej rewolucji cyfrowej. – W tej chwili ludzie robią najwięcej zdjęć w historii świata. Mimo, że robienie zdjęć i ich przechowywanie i dzielenie się nimi w Internecie jest dziś bardzo powszechne, to jednak ludzie wciąż mają potrzebę układania swoich fotografii w jakąś historię oraz posiadania ich w postaci drukowanej. Ten rynek nadal będzie się rozwijał – tłumaczy.