Modnie i Zdrowo

Ocieplenie domu od wewnątrz? Ryzykowny pomysł!

18 stycznia 2017 | Ewelina Czyżewska
Nie ma dobrego sposobu na ocieplenie mieszkania od wewnątrz. Fot. Pixabay

Nie ma dobrego sposobu na ocieplenie mieszkania od wewnątrz. Fot. Pixabay

Ocieplanie domu od środka stosowane jest bardzo rzadko. Nic dziwnego, bo ten sposób izolacji, odradzają wszyscy specjaliści. Jest zdecydowanie mniej korzystny niż ocieplenie z zewnątrz. Do tego, nawet jeśli będzie wykonane perfekcyjnie, nie ma gwarancji, że za chwilę nie pojawią się grzyby i pleśń. Stosowane może być tylko wtedy, gdy nie ma innego wyjścia. Jakie problemy mogą się pojawić po użyciu tej metody?

– Owszem, jest możliwość ocieplenia ściany zewnętrznej od środka, ale tylko wtedy, jeżeli rzeczywiście nie ma już innej możliwości – przestrzega Jan Pilch, specjalista z firmy Greinplast. – Główną wadą takiego rozwiązania jest wilgoć, która pojawia się w przegrodzie powstałej między ścianą zewnętrzną, a dobudowanym wewnątrz domu ociepleniem. Niestety, to prowadzi do powstawania grzybów i pleśni, a jednocześnie zmniejsza parametry użytkowe takiego ocieplenia.

Ocieplanie od wewnątrz to konieczność, tylko w niektórych sytuacjach

Ocieplanie od środka może być stosowane np. wtedy, gdy dom znajduje się pod nadzorem konserwatorskim albo ma elewację, której nie chcemy lub nie możemy zniszczyć – klinkierową, kamienną lub zabytkową. Bywają też sytuacje, że dom stanowi część zabudowy bliźniaczej lub szeregowej, a właściciele pozostałych części nie chcą wspólnie ocieplać całości. Czasem też się zdarza, że właściciele mają prawo tylko do części domu np. piętra lub parteru, a współwłaściciele nie wyrażają woli ocieplania całego budynku.

– Musimy mieć jednak świadomość ryzyka, jakie niesie za sobą ten sposób izolacji – mówi Jan Pilch. – Stosując ocieplenie od środka, często dochodzi do kondensacji wilgoci na tej części ocieplenia, która domontowana jest wewnątrz budynku. I to jest najważniejszy powód, dlaczego tego typu rozwiązanie nie jest zalecane, a wręcz uważane przez specjalistów za niewłaściwe.

Takie są prawa fizyki

– W tym przypadku z kondensacją wilgoci mamy do czynienia, gdy wewnątrz temperatura jest znacznie wyższa niż na zewnątrz – wyjaśnia specjalista z Greinplastu. – Żeby to zobrazować, wystarczy przypomnieć sobie, co się dzieje, gdy dmuchamy na zimną szybę. Wówczas pojawia się na niej para wodna. To samo dzieje się z ociepleniem od środka, tyle że para wnika w warstwę izolacji np. wełny mineralnej, która z jednej strony ma zimną, a z drugiej ciepłą ścianę.

Nie ma dobrego sposobu na ocieplenie od wewnątrz

– Na rynku pojawiają się rozwiązania, takie jak specjalna farba czy szpachla o grubości kilku  milimetrów, którą polecają sprzedawcy w marketach. Nie wolno w to wierzyć, bo nigdy nie zastąpią one styropianu o grubości piętnastu centymetrów – uczula Jan Pilch. W przypadku ocieplania od wewnątrz nie ma dobrych rozwiązań.

Jeżeli jednak nie mamy innego wyjścia, musimy przede wszystkim zwrócić uwagę, na bardzo dokładne wykonanie takiej izolacji.

– Ważne jest, by jak najbardziej zminimalizować ryzyko przedostawania się pary wodnej do warstwy ocieplenia – wyjaśnia specjalista z Greinplastu. Najczęściej wykonywana jest tzw. sucha zabudowa. Stawiany jest ruszt, do którego przykręcana jest płyta gipsowa. Przestrzeń między płytą a rusztem, wypełnia się natomiast wełną mineralną. Musimy również pamiętać o paroizolacji, którą wykonujemy montując do rusztu odpowiedni materiał paroizolacyjny. Tak zbudowany system, należy dokładnie uszczelnić. Innym rozwiązaniem może być obklejenie tej ściany styropianem, wykonanie warstwy zbrojonej i wykończenie takiego układu szpachlą lub inną masą wewnętrzną.