Sukienki z plecionek i koralików modne tego lata
23 maja 2017 |Lato ma upłynąć pod znakiem jedwabi, gipiur, koronek, plecionek i koralików. Sukienki mają być lekkie, zwiewne i delikatne, podkreślające kobiecość. Hitem jest sutasz – misterne plecionki z barwnych sznureczków. Sutaszowy haft pozwala na tworzenie fascynujących wzorów. Jest oryginalny i podobnie jak koraliki stanowią świetną alternatywę dla pań, którym znudziły się koronki.
– Letnie sukienki są zwiewne, a materiały zdobione ręcznie naszywanymi koralikami, kolorowane specjalnymi farbami przez naszą plastyczkę – zdradzają w Vivaldi Boutique. – W letnich kreacjach nie oszczędzamy koralików. W towarzystwie jedwabiu i gipiury, zadowolą najbardziej wyrafinowany gust.
Sutasz jest z powodzeniem wykorzystywany w modzie
Sutasz, którym zdobione są sukienki, to nic innego jak rodzaj haftu ręcznego, do którego wykorzystuje się sznurki z wiskozy. W pracowni Vivaldi są to matowe, wiskozowe sznurki najwyższej jakości, produkowane w czeskiej fabryce.
– Haft sutaszowy, którego tworzenie jest bardzo czasochłonne i wbrew pozorom wcale nie taki proste, został zaadaptowany na grunt sztuki przez artystów zajmujących się tworzeniem biżuterii i my też inspiracje wzięliśmy z pięknej i misternie tworzonej biżuterii z sutaszu. Naszym celem było wyróżnienie się na tle innych marek modowych i uważam, że to był bardzo dobry pomysł. Dodatkowo sutasz zdobimy koralikami szklanymi – opisuje Joanna Wojnar, dyrektor kreatywna Vivaldi Boutique.
Kreacje na lato kuszą kolorami, wzorami w okazałe kwiaty. – Postawiliśmy na fuksje, szafiry, granty i jasne, pastelowe kolory. Granat jest kolorem eleganckim, klasycznym, takim, w którym ładnie jest niemal każdemu. Pasuje do niego mnóstwo innych kolorów. Nie jesteśmy niewolnikami palety barw z wybiegów mody. Ale, oczywiście, wszystkie tkaniny pochodzą z najnowszych kolekcji włoskich manufaktur, więc z pewnością są modne. Zamawiając je, kierujemy się własnym gustem i upodobaniami pań, pamiętając o zasadzie, że modowe trendy są inspiracją, a nie sztywnymi regułami. Nie skazujemy klientek na biel i pomarańcz, czy lansowane w tym roku falbany i hiszpanki. Bo nie każdemu jest w nich dobrze – dodaje Joanna Wojnar.
Długości? Modne są wszystkie!
Długości dowolne. Od krótkich po długie do ziemi. Modne są wszystkie, więc wybieramy te, które lubimy, w jakich czujemy się wygodnie, pięknie. Podobnie jest z dekoltem. Może być w serek albo głęboki. Odkrywamy też plecy. – Głębokie dekolty w naszej kolekcji najczęściej są wypełnione niemal niewidoczną siateczką, ozdobioną wspomnianymi już koralikowymi ażurami lub techniką sutaszu. Wyglądają, jakby zostały nałożone wprost na piękne, kobiece ciało. Efekt murowany! – podkreślają w Vivaldi Boutique. – To rozwiązanie tak podoba się naszym klientkom, że mniej będzie w letniej kolekcji koronkowych aplikacji, chociaż z nich jeszcze nie rezygnujemy. Wiele kobiet wciąż lubi koronkowe wzory i ich gusty też chcemy zadowolić. Szukamy przy tym koronek w najlepszych manufakturach, o niespotykanych wzorach, zgodnie z ideą marki Vivaldi – ma być wyjątkowo i niepowtarzalnie.
Takie możliwości z pewnością dają koraliki. Można je dowolnie układać. Są w różnych kolorach, dobieranych do tkaniny. Jeszcze więcej możliwości kolorystycznych daje haft sutaszowy, ponieważ sznureczki, z których splata się warkoczyki i tworzy wzory, dostępne są w barwach, jakie tylko nam się zamarzą.
– Kreacje z plecionkami i koralikami są bardzo pracochłonne, wymagają zaangażowania plastyczki, ale paniom ogromnie się podobają. Nawet te odważne projekty. Błyskawicznie nabywcę znalazła krótka czerwona sukienka, w której plecy i głęboki dekolt okrywała tylko siateczka i granatowe koraliki. Szkoda, że nie miało okazji zobaczyć jej więcej klientek – żartują w Vivaldi Boutique, gdzie pojawiają się tylko krótkie limitowane kolekcje, a większość kreacji jest szytych na indywidualne zamówienie.
– Kobiety o standardowych wymiarach to rzadkość. Dlatego idealne dopasowanie kreacji gwarantuje projekt uszyty na konkretną osobę. W pracowni możemy zadbać o to, by i długość, dekolt i każdy szew leżały jak ulał, a kobieta czuła się królewsko. Jej uśmiech daje nam olbrzymią satysfakcję – twierdzi Joanna Wojnar, dyrektor kreatywna Vivaldi Boutique.