Jesienny spacer z dzieckiem – jak go zorganizować, żeby nie odchorować?
6 listopada 2017 |Jesienny spacer z maluchem często wzbudza niepokój w jego rodzicach. Najczęściej obawiają się niskich temperatur, zmiennej i wietrznej pogody i czyhających wirusów. Warto jednak wiedzieć, że spacerów nie można unikać, gdyż przynoszą wiele korzyści, zarówno rodzicom, jak i dzieciom. Należy się do nich odpowiednio przygotować.
Listopadowe spacery mają bardzo duży wpływ na rozwój odporności dziecka i mogą być równie przyjemne, jak te latem czy wiosną. Kluczem do sukcesu jest odpowiednie przygotowanie maluszka, wygodny wózek oraz przydatne akcesoria, które pozwolą przetrwać każdą niemiłą pogodową niespodziankę.
Ubieranie „na cebulę”
Zarówno siebie, jak i dziecko ubieramy na cebulkę. Dzięki temu, możemy szybko reagować na kapryśną i zmienną, jesienną aurę. Dziecko powinno być ubrane ciepło, ale nie można go przegrzewać. Bowiem nieodpowiednie dopasowanie ubrania do pogody, może sprawić, że dziecko będzie częściej chorowało z powodu braku przystosowania do zmiany temperatur. Ciepłotę dziecka sprawdza się dotykając karku – jeżeli kark jest gorący i spocony, to znaczy, że jest ubrane za ciepło i należy zdjąć z niego jedną warstwę ubrań. Warto też pamiętać, że kocyk w wózku to także dodatkowa warstwa, a jeżeli na wózek nakłada się jeszcze folię przeciwdeszczową, ona również będzie kolejną warstwą. Dlatego w przypadku deszczu bez zmiany temperatury, zakładając folię na wózek, warto odchylić kocyk, aby nie powodować przegrzania. Natomiast niemowlaki, które leżą nieruchomo, ubieramy cieplej, ponieważ dziecko, które w wózku się nie rusza, szybciej marznie.
W przypadku niemowląt, trzeba także pomyśleć o zabezpieczeniu buzi i rączek odpowiednim kremem. Skóra niemowlaka jest bardzo delikatna i zmienne warunki pogodowe, mogą mieć na nią zły wpływ. Należy używać tłustych kremów dedykowanych specjalnie dla maluchów, nakładając je minimum 20 minut przed wyjściem.
Unikamy przeludnionych miejsc
Spacer ma ogromny wpływ na odporność dziecka, dlatego kiedy świeci słońce, może trwać nawet trzy godziny. Wtedy układ odpornościowy wzmacnia się poprzez kontakt z drobnoustrojami. To także dotlenienie, które wpływa na rozwój mózgu i aktywację produkcji cennej witaminy D. Warto jednak na spacery wybierać miejsca spokojne i ciche, bliżej natury. Dobrym wyborem jest park. Unikać natomiast należy miejsc głośnych, uczęszczanych przez tłumy ludzi, ruchliwych ulic oraz galerii handlowych. Tam, gdzie zbiera się dużo ludzi, trudno uniknąć kontaktu z osobami przeziębionymi, które roznoszą bakterie i wirusy. Dodatkowo, ostre sklepowe światło, klimatyzacja, przeciągi i nadmierny hałas, także nie są wskazane dla niemowlęcia czy dziecka. Mogą wywołać rozdrażnienie i płacz dziecka, a następnie przegrzanie organizmu.
Spacery powinny mieć charakter codziennego „rytuału”
Odbywać się mniej więcej o podobnej porze, aby nadać dziecku odpowiedni rytm dnia. Nie ma przeciwwskazań do spacerów w pochmurne dni, a nawet podczas niewielkiego deszczu. W razie słabych opadów, można łatwo przystosować wózek do spaceru. Deszcz oczyszcza powietrze.
Jesienna aura nie zawsze rozpieszcza. Dlatego ważne jest nie tylko ubranie, ale też odpowiednio zaopatrzony i wygodny wózek. Kałuże i „wyboje” nie będą stanowiły problemu, jeśli wózek będzie miał odpowiednio duże koła, które nie utkną w rozmiękłej ziemi. Oprócz solidnego rozmiaru, istotny jest także materiał, z którego są wykonane. Jesienią lepiej sprawdzą się pompowane, gdyż amortyzują wstrząsy, co jest szczególnie ważne, jeśli planujemy spacery po lesie, bądź nieutwardzanych drogach podmiejskich. Nie mniej istotnym czynnikiem decydującym o komforcie jesiennego spaceru, jest stelaż wózka. Stanowi on jego szkielet decydując o wytrzymałości i bezpieczeństwie całej konstrukcji. Wykonany z metalu podnosi wagę całości, co dodatkowo utrudnia pokonywanie grząskich terenów i wysokich krawężników. Zdecydowanie częściej poleca się aluminiowe ramy, które są równie wytrzymałe, nie korodują i potrafią obniżyć wagę wózka nawet o parę kilogramów.
Nowoczesne wózki posiadają szereg udogodnień i elementów na wyposażeniu, które doceni każda mama. Folia przeciwdeszczowa to oczywisty standard, jednak do najbardziej praktycznych zaliczają się daszki, czyli regulowane elementy budy. Dodatkowo, w spacerówkach warto postawić na model z wbudowanym zamkiem w budę, który po odpięciu otworzy dodatkową sekcję znacznie przedłużającą budę. Dzięki takiemu przedłużeniu powstaje przytulna przestrzeń, która ochroni dziecko przed czynnikami zewnętrznymi – wiatrem, deszczem, a także nadmiernym słońcem.
– Podczas nieprzychylnej pogody, bardzo dobrą ochronę daje również dopinany ocieplacz, który w czasie większych chłodów, czy wyjątkowo kapryśnej pogody warto zabierać ze sobą – mówi Sylwia Skrzypek, ambasadorka wózków marki INDIGO. – Ocieplacz sprawdza się zarówno w gondoli, jak i w spacerówce. Nowoczesne ocieplacze są specjalnie skonstruowane tak, aby dawały możliwość regulacji. W miejscach dopięcia zbliżonych do budy posiadają powierzchnie, które można odgiąć i w razie potrzeby zasłonić i zabezpieczyć niemalże całą budę. Taka opcja jest szczególnie przydatna, gdy na spacerze zerwie się nagle wyjątkowo mocny wiatr, spadnie ulewny deszcz lub zimą śnieg. Daszki od budy, wraz z dopinanymi ocieplaczami użyte jednocześnie, dają w takich sytuacjach doskonałą ochronę i wyciszoną przestrzeń dla maluszka.
Spacer „trzylatka”
To nie lada wyzwanie. – Każdy listek i kasztan zasługuje na uwagę, a kałuże to wprost idealne miejsce do zabawy – śmieje się Sylwia Skrzypek. – Dzieci nierzadko wracają do domu ubłocone, a spora część błota ląduje także w wózku. Ważne jest, aby już na etapie wyboru spacerówki zwrócić uwagę na materiał, z jakiego jest i jakie są możliwości czyszczenia tego materiału. Co więcej, foliowe zabezpieczenia na takich elementach jak podnóżek będą dodatkowym plusem i znacznie ułatwią czyszczenie wózka, chroniąc go także przed stałymi trudnymi do usunięcia zabrudzeniami.
Warto pamiętać także o swojej kondycji, gdyż komfort rodzica jest niemalże tak samo ważny, co dobre samopoczucie dziecka. Wygodne nieprzemakalne buty, ubranie „na cebulkę”, płaszcz przeciwdeszczowy, odpowiedni dystans dopasowany do możliwości i dobry humor z pewnością sprawią, że każdy jesienny spacer stanie się wspaniałą przygodą.