Modnie i Zdrowo

Domowe antybiotyki – jak podać pierzgę i czosnek, by wygrać z chorobami

29 listopada 2016 | Alina Bosak

Czosnek, maliny, miód i cytryna, a także pierzga i kurkuma – to składniki, których nie może zabraknąć w naszej apteczce. Te domowe antybiotyki pomagają skutecznie zwalczyć bakteryjne i wirusowe infekcje. Są dobre dla dzieci i dorosłych. Można je podawać osobno, a także robić mieszanki, będące mocną bronią w walce z chorobami.

Najbardziej polskie, bo pochodzące z tutejszych upraw i pasiek są maliny, czosnek i miód. Z ich mocy pełnymi garściami czerpała od wieków ludowa medycyna. I dziś nikogo nie trzeba przekonywać do dobrodziejstw malinowego soku. Trudniej natomiast taki dobry sok kupić.

Nie dajmy się nabrać na etykietki z krzyczącym napisem „Malina”. Taki napis oznacza, że w środku jest sok o smaku malinowym, ale malin jest tam czasem 1-2 proc., a reszta to sok aroniowy lub inny. Ten też nie jest zły, ale przecież nie takiego szukamy. Na etykiecie musi być napis „sok z malin” lub „sok malinowy”, wtedy wiemy, że butelka zawiera właśnie taki. 100-procentowy sok z malin sporo kosztuje, ale trudno znaleźć go w wersji tak doskonałej jak sok domowej roboty.

domowe-antybiotyki-maliny

Maliny, fot. Pixabay

Warto latem kupić malin w ekologicznym gospodarstwie i zasypać je cukrem w słoju, a potem całość podgrzać, przecedzić i zapasteryzować w butelkach lub słoiczkach. Podczas termicznej obróbki ginie wprawdzie witamina C, ale cała masa innych, cennych dla zdrowia składników zostaje. Brak witaminy C łatwo uzupełnimy świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny, który warto dodać do malinowego soku, kiedy dopadnie nas przeziębienie i sięgniemy po nasze zapasteryzowane słoiczki.

Skoro już problem witaminy C został rozwiązany, przypomnijmy, że w malinach, oprócz cukrów, które czynią je tak przyjemnie słodkimi, znajdują się także:

  • olejek eteryczny,
  • pektyny,
  • pochodne cyjanidyny,
  • szereg witamin (E,B1,B2,B6),
  • kwasy organiczne, m.in. cytrynowy, jabłkowy i salicylowy.

W zielarstwie doceniany jest także liść, który zawiera duże ilości witaminy C, garbniki, kwasy organiczne, śluzy oraz żywice. Warto zatem zbierać liście (zdrowe i duże), potem suszyć i przygotowywać w razie choroby napar. Taki „trunek” działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, poprawia przemianę materii. Pije się go także w stanach gorączki.

Owoce działają napotnie i wzmacniają odporność organizmu, a liście są moczopędne. Jedne i drugie wykorzystuje się w lekach. Owoce znajdziemy je w syropach polecanych na przeziębienia, lekach napotnych i przeciwgorączkowych. Liście dodaje się środków moczopędnych i żółciopędnych. Pijąc malinowe soki lub napary z liści, pamiętajmy, że u niektórych osób maliny mogą wywoływać uczulenie. Maliny nie są też polecane osobom, cierpiącym na zapalnie nerek.

Czosnek pokrój i poczekaj 10 minut

O dobroczynnych właściwościach czosnku chyba każdy z nas słyszał od dziecka. Niektórzy lekarze polecają zawieszanie czosnkowych korali na szyi chorujących na oskrzela maluchów (nawleczone na nitkę np. 4 ząbki czosnku nie powinny dotykać bezpośrednio skóry dziecka, aby jej nie podrażnić i trzeba uważać, aby maluch nie zacisnął sobie nitki na szyi). To tylko przykład, ponieważ czosnek ma wiele zastosowań.

Działa przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo, grzybobójczo i przeciwpasożytniczo. Pomaga przy przeziębieniach, zapaleniach dróg oddechowych. Preparaty z czosnku zaleca się przy ropnym zapaleniu migdałków i zakaźnych schorzeniach układu pokarmowego. Stwierdzono także jego działanie przeciwnowotworowe. Pomaga w leczeniu infekcji dróg moczowych, biegunki bakteryjnej i polecany jest chorym na nadciśnienie.  Jest najbardziej uniwersalnym lekarstwem, jakie znajdziemy w naturze.

Czosnek. fot. Pixabay

Czosnek. fot. Pixabay

Skąd taka moc w czosnku? Wydziela on wiele zbawiennych dla zdrowia substancji. Najważniejsza to  allicyna, której właściwości bakteriobójcze są 15 razy mocniejsze niż penicyliny. Bakteriom trudniej też uodpornić się na czosnek niż na inne antybiotyki. W czosnku znajduje się także inne aktywne związki: alliina, tiosulfinaty, gammaglutamylocysteiny, steroidy i adenozyna, flawonoidy, saponiny, garlicyna, witamina A, B1, B2, PP, C, potas, wapń, magnez, kobalt, nikiel i chrom.

Trzeba czosnek jednak właściwie podać, aby skorzystać z jego mocy. Wspomniana allicyna pojawia się dopiero w momencie, kiedy naruszymy strukturę czosnku – pokroimy go lub przeciśniemy przez praskę. Wtedy dochodzi do połączenia dwóch składników (fragmentu białkowego i enzymu) i powstania allicyny. Ta chemiczna reakcja trwa 10 minut i tyle musimy poczekać, nim zalejemy czosnek ciepłym mlekiem lub dodamy go do gorącej potrawy. Inaczej enzym zginie, reakcja zostanie przerwana i nie skorzystamy na terapii czosnkowej tak, jak powinniśmy. Kiedy już allicyna powstanie, możemy czosnek już poddawac obróbce termicznej. Allicyna w nim zostanie.

Podczas choroby czosnek warto jeść. Trzeba jednak uważać, by nie przesadzić z ilością. Czosnek jest ciężkostrawny i jeśli przesadzimy, możemy odczuć dolegliwości żołądkowe.

Domowe antybiotyki – miód i pierzga

Czosnek można jeść z mlekiem i miodem – to napój znośny dla dzieci, a jego wartość zostaje jeszcze wzmocniona miodem. Miód także bowiem ma właściwości antybakteryjne. Zawiera: kwasy organiczne i olejki eteryczne. Znajdują się w nim  wyższe alkohole alifatyczne, aldehydy i ketony, a także estry i związki polifenolowe. Do tego mikroelementy (m.in. potas, chlor, fosfor, magnez, wapń, żelazo) oraz witaminy (A, B1, B2, B6, B12, C, kwas foliowy, kwas pantotenowy i biotyna).

Miód, fot. Pixabay

Miód, fot. Pixabay

Miód hamuje rozwój bakterii, grzybów i wirusów. Kiedy rozcieńczymy go z wodą (powinna być letnia) jego właściwości antybiotyczne wzrosną.

Szczególnym pszczelim produktem jest pierzga – czyli zakonserwowany przez pszczoły pyłek kwiatowy. Ma ona znacznie wyższą wartość niż sam pyłek – jest lepiej przyswajalna i bogatsza w białko, witaminy, składniki mineralne oraz substancje biotyczne. Znajdziemy w niej rutynę, olejki eteryczne i antybiotyki-inhybiny, enzymy oraz hormony. Zidentyfikowano w niej około 250 różnych substancji.

Przy przeziębieniu ważne będzie antybiotyczne działanie pierzgi. Ale stosuje się ją także do wzmacniania układu odpornościowego, przyspieszania metabolizmu i leczenia anemii. Pomaga nawet w stanach depresyjnych i podczas pracy umysłowej.

Ta lekko kwaskowata substancja dobrze smakuje spożywana bezpośrednio z łyżeczki i przeżuwana. Można ja również rozcieńczać w letniej przegotowanej wodzie. Najlepiej zalać ją wodą na noc, a potem w ciągu dnia wypić. Można też pierzgę wymieszać z miodem. Dawka – do trzech łyżeczek dziennie.

Przyprawiaj kurkumą

W menu przeziębionej i zmagającej się z zimową infekcją osoby powinny znaleźć się potrawy przyprawione kurkumą. Ta popularna w indyjskiej kulturze przyprawa ma nieocenione właściwości zdrowotne – przeciwzapalne, przeciwwirusowe, antybakteryjne, przeciwnowotworowe, antyoksydacyjne, antyseptyczne.

Kurkuma zawiera:

  • Witaminy – C, B6, E, K, tiaminę, ryboflawinę, niacynę, kwas foliowy
  • Minerały – wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, sód, cynk
  • Kwasy tłuszczowe

Kurkumę kupujemy już zmieloną, ale można także zdobyć korzeń. W medycynie ajurwedyjskiej poleca się spożywanie kurkumy z imbirem i cytryną. Nie musimy jednak przygotowywać takiego naparu, by korzystać z jej leczniczych właściwości. Miłośnikom pikantnych potraw polecić można dosmaczanie dań kurkumą z pieprzem (pieprz znacznie zwiększa właściwości lecznicze kurkumy). Tym, którzy nie przepadają za ostrymi smakami, kurkuma może smakować z, również poprawiającym jej działanie, tłuszczem (np. olej kokosowy i kurkuma dodane do sałatki, do ryżu, do potraw z drobiu i duszonych warzyw). 1/8-1/4 łyżeczki kurkumy wystarcza na 4 porcje np. ryżu. Kurkuma jest ważnym składnikiem przyprawy curry, więc i w tej postaci możemy ją w kuchni wykorzystywać.

Nie zaleca się kurkumy osobom cierpiącym na kamienie żółciowe, zażywającym leki na serce, nadciśnienie.

Wszystko razem zmieszajmy

Gdy choroba zapakowała nas do łóżka, dajmy jej odpór łącząc moc różnych naturalnych antybiotyków – zmieszajmy w filiżance letniej, przegotowanej wody parę wyciśniętych ząbków czosnku, świeży sok z cytryny, trochę miodu, łyżeczkę pszczelego pyłku lub pierzgi i jeszcze łyżeczkę kurkumy. Mieszanka powinna kilka godzin odstać. Potem pije się po sporej łyżce syropu trzy razy dziennie.