Hormony. Dlaczego i kiedy warto je badać?
8 lipca 2019 |Czy warto co jakiś czas wykonać badanie hormonów? Zdecydowanie powiem, że tak, by mieć pewność, że w organizmie nie dzieje się nic niepokojącego. Hormony regulują pracę całego organizmu. Musi to być jednak badanie pod kierunkiem lekarza specjalisty, który wcześniej zbada pacjenta, sensownie ukierunkuje i zaplanuje badania diagnostyczne. Ma to szczególne znaczenie w endokrynologii, gdyż dla większości hormonów w uzyskaniu prawidłowej informacji istotne znaczenie ma wiele czynników: pora dnia, godzina pobrania krwi, leki zażywane przez pacjenta, a nawet spożywane pokarmy, faza cyklu miesiączkowego u kobiet czy nawet pozycja siedząca, leżąca i pionizacja pacjenta.
W przypadku niektórych hormonów, na przykład kortyzolu wydzielanego przez nadnercza, wynik należy interpretować w kontekście klinicznym, a nie odnosić tylko do normy podanej przez laboratorium na wydruku wyniku. Odstępstwem od wyżej wymienionych jest badanie hormonów tarczycy, gdzie w większości przypadków wykonanie przesiewowego badania TSH i ewentualnie FT4 niesie ze sobą konkretną informację. Jest to zresztą badanie szeroko wykonywane nie tylko przez lekarzy, ale przede wszystkim przez samych pacjentów, głównie kobiety, wśród których istnieje szeroka świadomość występowania chorób tarczycy. Wiedzę czerpią z Internetu, ale przestrzegam przed bezkrytyczną wiarę w te informacje, ponieważ bardzo często są one nieprawdziwe, niezgodne z wiedzą medyczną, nie mające jak dotąd żadnych dowodów medycznych. Jako przykład podam fakt, że panuje powszechna wiara, iż pewne produkty dietetyczne, w tym gluten powodują choroby immunologiczne tarczycy na przykład chorobę Hashimoto, a jest to nieprawda i nie ma na to żadnych dowodów medycznych. Co więcej, są doniesienia naukowe, że przechodzenie bez wskazań medycznych na dietę bezglutenową może skutkować szybszym rozwojem otyłości i występowaniem cukrzycy.
Wracając do pytania podstawowego, hormony warto badać, ponieważ ich nieprawidłowa ilość i złe funkcjonowanie mogą wpływać na powstawanie wielu problemów zdrowotnych – zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Najczęściej występują zaburzenia czynności tarczycy, przede wszystkim jej niedoczynność, która rośnie z wiekiem, zależy od płci i dotyczy aż 13 – 18 proc. kobiet po 70. roku życia. Jest to też bardzo istotne u kobiet w wieku rozrodczym planujących ciążę, gdzie nawet niewielkie zaburzenia mogą negatywnie oddziaływać na płodność czy przebieg ciąży. Wymienię też chorobę guzkową tarczycy, gdzie głównym i najlepszym badaniem w celu jej wykrycia jest badanie USG, a dotyczy ona nawet połowy kobiet. Nie należy jednak podchodzić do tej kwestii zbyt bojaźliwie, gdyż zdecydowana większość zmian ogniskowych/guzków tarczycy nie wymaga leczenia i nie szkodzi zdrowiu.
Choroby innych gruczołów wydzielania wewnętrznego są równie częste, ale świadomość ich występowania nie jest powszechna i mogą zostać przeoczone. Z niektórymi chorobami jest tak, że jeżeli o nich nie pomyślimy i nie zrobimy w ich kierunku badań, to ich nie rozpoznamy. Mam tu na uwadze oczywiście działanie lekarza. Jeżeli ich nie rozpoznamy to pozostaną nieleczone, co będzie skutkować współistnieniem licznych chorób innych narządów i zaburzeń metabolicznych: cukrzycy, zaburzeń gospodarki lipidowej, czyli wysokiego poziomu cholesterolu czy trójglicerydów, nadciśnienia tętniczego, zaburzeń rytmu serca, złamań kości, zakażeń i wielu innych. To wszystko prowadzi do większej śmiertelności, krótszego i gorszej jakości życia. Te pozostałe choroby to przede wszystkim pierwotna nadczynność przytarczyc, relatywnie częsta, a nierozpoznawana, nadczynność przysadki mózgowej, niedoczynność przysadki mózgowej, która prowadzi do niedomogi wielohormonalnej pozostałych gruczołów, niedoczynność gonad, czyli jąder i jajników i wynikający z tego niedobór hormonów płciowych. Ma to zasadnicze znaczenie dla naszego zdrowia i życia, a może być nierozpoznane, ponieważ zaburzenia te rozwijają się bardzo powoli, nawet wiele lat, a objawy są często mało charakterystyczne: zmęczenie, znużenie, senność nietolerancja ciepła czy chłodu, wypadanie włosów, utrata owłosienia intymnego, wysuszenie skóry, łamliwość paznokci, brak libido, zaburzenia seksualności, brak miesiączki, apatia, depresja, zaburzenia poznawcze, czy mentalne, często interpretowane jako otępienie czy choroba Alzheimera. Oczywiście te objawy nie muszą być skutkiem endokrynopatii. Często są przez pacjenta przypisywane przemęczeniu codziennymi obowiązkami i starzeniem się. W przypadku osób starszych rodzina często przypisuje je tylko procesowi starzenia i współistnieniu innych chorób, a może to być wynikiem na przykład niedoczynności przysadki.
Należy także wspomnieć o często występujących guzach przysadki i nadnerczy, które występują u od 0,5 proc. do nawet 10 proc. populacji. Większość z nich nie wymaga leczenia, ale bezwzględnie wymagają wcześniejszej dokładnej diagnostyki endokrynologicznej.
Nierzadko nierozpoznawany jest także hipogonadyzm, czyli niedomoga w wydzielaniu hormonów płciowych, które odpowiadają nie tylko za seksualność, ale także wigor życiowy, zdrowie psychiczne, prawidłowe funkcjonowanie metabolizmu i pozostałych narządów ustroju.
Na koniec nadmienię, że wczesne rozpoznanie ma także duże znaczenie prewencyjne. Pojawia się coraz więcej doniesień, że na przykład już niewielka niedoczynność tarczycy (tzw. podkliniczna) zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy, a nawet postępu cukrzycowej choroby nerek.
W Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny na Oddziale Chorób Wewnętrznych i w Poradni Endokrynologicznej wykonujemy pełną diagnostykę i leczenie farmakologiczne zaburzeń czynności i nowotworów gruczołów wydzielania wewnętrznego z wykorzystaniem leków i hormonów podwzgórzowych do testów dynamicznych, badań obrazowych USG, Doppler, tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego, biopsji narządowej cienkoigłowej i gruboigłowej. Leczymy chorych z orbitopatią Gravesa-Basedowa (tarczycowym wytrzeszczem oczu). Przygotowujemy pacjentów do leczenia operacyjnego. Są oni później operowaniu przez współpracujących z nami doświadczonych chirurgów i neurochirurgów endokrynologicznych.