Wiecznie piękni i mądrzy. Sekrety najdłużej żyjących ludzi świata
30 sierpnia 2016 |Stulatkowie uprawiający ogródki, codziennie czytający książki i będący w świetnej formie psychicznej i fizycznej? Nie, to nie żart. Angielska dziennikarka Sally Beare jeżdżąc po świecie odkryła pięć fantastycznych miejsc, gdzie ludzie żyją niebywale długo i w dodatku cieszą się fantastycznym zdrowiem. Angielka wspólnie z lekarzami przeanalizowała życie tysięcy swoich bohaterów i tak powstała książka „Dieta zapewniająca długowieczność. Sekrety najdłużej żyjących ludzi świata”.
– O wszystkim decyduje dieta i tryb życia – uparcie powtarza Sally. I nie rzuca słów na wiatr. Dziennikarka poznała pięć światowych enklaw długowieczności i nawet nie kryje, jak bardzo ta wiedza odmieniła życie jej samej.
Raje na ziemi to: japońska wyspa Okinawa; Campodimele, wieś na południu Włoch; Bama, powiat w południowych Chinach; grecka wyspa Symi i Hunza, dolina w Pakistanie. Ludzie mieszkający w tych regionach jedzą tylko naturalną i nieprzetworzoną żywność. W ich diecie dominują: świeże owoce, warzywa, ryby, soja, ziarna z pełnych zbóż oraz nasiona i orzechy. Do tego dużo świeżego powietrza, ruch, nieustanny rozwój duchowy oraz unikanie stresu. Jakie są efekty? Wystarczy porównać liczby. W Wielkiej Brytanii na 100 tys. mieszkańców jest zaledwie pięciu stulatków, na Okinawie aż 34. Przy czym nie sam wiek wzbudza podziw, co kondycja psychiczna i fizyczna wiekowych rekordzistów. Większość nie wymaga żadnej opieki, jest sprawna ruchowo i ma świetny kontakt z otoczeniem.
Głodujące grubasy
To nie szarlataneria, człowiek zbudowany jest z tego, co je. Dlatego niebywały wpływ na nasz umysł, ciało i ducha ma to, co ląduje na naszych talerzach. W Europie i Ameryce Północnej otyłość staje się cywilizacyjną plagą, a mimo to większość z nas głoduje z powodu niedoboru substancji odżywczych. Wysokoprzetworzone dania dostarczają nam ogromnych ilości kalorii, ale niekoniecznie wystarczająco dużo mikroelementów i witamin. Lekarze uczciwie przyznają, że za wiele chorób oraz przyspieszony proces starzenia odpowiada fatalna, tłusta i słodka dieta, nafaszerowana gigantycznymi ilościami toksyn.
100-letni trener karate
Choroby serca, udary czy rak – to choroby właściwie nieznane na Okinawie. Za to czymś normalnym są szkoły karate prowadzone przez 90- albo 100-letnich trenerów. Przyjeżdżający na Okinawę medycy przecierają oczy ze zdumienia: większość zamieszkałych tam Japończyków ma bardzo silne układy odpornościowe, prawie żadnych problemów z osteoporozą, są sprawni fizycznie, znakomicie jak na swój wiek wyglądają i są w znakomitej formie intelektualnej.
Tajemnica zdrowia tkwi w ich wzorcowej diecie – doszli do wniosku lekarze. Na stołach Japończyków dominują zielone rośliny liściaste, pełne ziarna zbóż, ryby, ryż, wieprzowina, wodorosty i soja. Prawie nie ma, albo w minimalnych ilościach pojawiają się produkty wywołujące najwięcej chorób i przyśpieszające proces starzenia: tłuszcze zwierzęce, mięso, cukier, rafinowane węglowodany, alkohol i papierosy.
Na obiad ryby i wodorosty
Połowę posiłków na Okinawie stanowią dania z surowych owoców i warzyw, a do każdej zupy dorzucana jest choćby odrobina wodorostów, które także w Polsce można kupić w sklepach ze zdrową żywnością. Wodorosty są doskonałym źródłem białka i mikroelementów, wapnia, magnezu, cynku i jodu, do tego przeciwdziałają siwieniu i wypadaniu włosów. Co jeszcze? Koniecznie ryby; fenomenalna pożywka dla naszego mózgu i układu nerwowego. Tuńczyk, makrela, łosoś są skarbnicą kwasów tłuszczowych omega-3, a te chronią nas przed rakiem, chorobami serca, stanami zapalnymi, suchością skóry oraz przesuszeniem włosów. Japończycy są też uzależnieni od „superżywności”, czyli soi. Soja, zawierająca kwasy tłuszczowe omega-3 i omega -6 oraz witaminę E, chroni serce i naczynia krwionośne.
– Japończycy nie rozgotowują pożywienia, nie spożywają cukru, dużych ilości soli, nie jedzą nabiału ani mięsa, nie piją czarnej herbaty i kawy. Za to uwielbiają zieloną herbatę, regularne ćwiczenia, żyją w szczęśliwych, zżytych społeczeństwach i są uzależnieni od niskokalorycznej, ale bardzo pożywnej diety – tłumaczy w swojej książce Sally Beare.
Włoskie „słodkie”, zdrowe życie
Na czym polega fenomen włoskiego Campodimele? Na pełnym entuzjazmu podejściu do życia i jedzenia. Na talerzach Włochów niepodzielnie królują czosnek i cebula, które chronią przed rakiem i fantastycznie pobudzają układ odpornościowy, do tego oliwa z oliwek leje się strumieniami. Włosi zajadają się fasolą, makaronem, ale z pełnych ziaren pszenicy durum, do tego garściami chrupią migdały i nie unikają ryb. Z rzadka smakują nabiał, a jeśli już, to tylko sery owcze lub kozie, i jak ognia unikają czerwonego mięsa. Górzyste położenie wioski też nie jest bez znaczenia. Od dziecka po staruszka, każdego dnia, każdy mieszkaniec wsi przemierza setki metrów w górę i w dół serwując sobie zbawienną porcję ruchu.
Witalni i inteligentni Chińczycy
Długo młodzi, witalni, opanowani i do tego wyjątkowo inteligentni – tacy są mieszkańcy chińskiej prowincji Bama.
– Odpowiednia dieta jest najważniejszą „tajemnicą” długowieczności w Bamie – twierdzą naukowcy. Posiłki Chińczyków oparte są na warzywach, ich dieta jest niskokaloryczna, niskotłuszczowa, bogata w błonnik, złożone węglowodany, białko roślinne i uboga w sól oraz tłuszcze zwierzęce. Chińczycy kochają też zioła, zwłaszcza żeń-szeń i traganek. Żeń-szeń usuwa objawy zmęczenia i osłabienia, ma właściwości antyseptyczne. Traganek wspomaga metabolizm. Jak wszystkie ludy Wschodu, także mieszkańcy Bamy są cierpliwi, pracowici i kochający wspólnotę. Do późnej starości Chińczycy pozostają aktywni fizycznie, medytują, wspólnie śpiewają, grają w szachy i zajmują się kaligrafią, która wymaga skupienia i precyzji.
Śródziemnomorski talerz zdrowia
Szczęście Greków na wyspie Symi to nic innego, jak umiejętność cieszenia się z długiego, zdrowego i bardzo aktywnego życia. To właśnie na Symi do perfekcji opanowano tradycyjną, zbawienną dla naszego zdrowia, kuchnię śródziemnomorską. Dużo w niej oliwy z oliwek, sera feta, warzyw, owoców, ryb, bazylii, szałwii, mięty pieprzowej, do tego duży kielich czerwonego wina.
– Grekom służy ich prosta i pyszna kuchnia – tłumaczy Sally Beare. – Raczą się razowcem z sezamem maczanym w oliwie i to im gwarantuje siłę oraz jasność umysłu już od rana.
Oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia jest tu dodawana właściwie do wszystkiego i prawdopodobnie to w niej ukryty jest sekret bardzo pięknej, gładkiej cery Greczynek oraz lśniących, zdrowych włosów.
Zamiast bułki z dżemem – kasza jaglana
Długowieczni i odporni na choroby – tacy są mieszkańcy pakistańskiej doliny Hunza. Pakistańczycy nie mają pojęcia, co to biała bułka z dżemem na śniadanie i duży kubek słodkiej kawy. Dzień zaczynają od wody z cytryną albo surowego owoca, potem gotują sobie potrawkę z prosa lub kaszy gryczanej z warzywami. Na ich stołach pojawia się tylko to, co sami zasieją i zbiorą na polach oraz co obrodzą im sady. Dolina Hunza słynie z przepysznych moreli, których statystyczny mieszkaniec Hunzy potrafi zjeść od 50 do 100 dziennie. Na zimę pachnące owoce są suszone i wykorzystywane do naturalnych powideł i koktajli. Morele są prawdziwą bombą miedzi, żelaza, potasu, błonnika i beta-karotenu.
15 przykazów i zakazów
Sally Beare nie pozostawia złudzeń i twardo wylicza: jeśli chcesz cieszyć się długim życiem, dłuższą młodością, zwiększoną energią, czystą skórą, błyszczącymi włosami, młodym wyglądem, szczupłą figurą, wyższym IQ, dobrym trawieniem, zdrowymi dziećmi, silnym układem odpornościowym, optymizmem, koniecznie musisz jeść tylko to, czego potrzebuje twój organizm i nie więcej niż 2200 kalorii dziennie. Smakować dużo owoców i warzyw, jeść więcej surowej żywności, sporadycznie skusić się na mięso i nabiał, rozsmakować się w białku roślinnym, orzechach i nasionach. Niezbędna jest też modlitwa albo medytacja; do tego regularne ćwiczenia, najlepiej spacer, jazda na rowerze, pływanie, bieganie, taniec. Do tego dobrze odżywiaj i trenuj mózg ( karm go tłustymi rybami, orzechami, owocami i nie zapominaj o rozwiązywaniu krzyżówek, grze w szachy i czytaniu książek). Coś jeszcze ? Tak. Zapomnij o kawie, rozkoszuj się zieloną herbatą i wypijaj co najmniej 8 szklanek wody mineralnej dziennie.