Nadchodzi ocieplenie i pora pomyśleć o klimatyzacji
6 kwietnia 2017 |Wiosną zazwyczaj najpierw myślimy o zmianie opon, a dopiero gdy zaczną nam doskwierać wyższe temperatury, zwracamy uwagę na klimatyzację. Z oponami radziłbym jeszcze zaczekać, gdyż nie jedno przysłowie odnosi się do nieprzewidywalnych zachowań pogody, z jaką możemy mieć do czynienia jeszcze w kwietniu czy nawet maju. Natomiast koniec zimy to świetny czas, by pomyśleć o klimatyzacji. Co należy zrobić i ile to kosztuje?
Zapobiec awarii
Wielu kierowców o istnieniu klimatyzacji przypomina sobie dopiero latem. To spory błąd, który może zemścić się niemałym rachunkiem za naprawę. Klimatyzację należy systematycznie uruchamiać przez cały rok, także zimą, a nie tylko wtedy, gdy temperatury na zewnątrz samochodu są wysokie. Dlaczego? Nieużywanie klimatyzacji przez dłuższy czas może doprowadzić do powstanie korozji na elementach ciernych sprzęgła sprężarki.
Należy pamiętać, że czynnik chłodzący w układzie klimatyzacji jest także nośnikiem oleju dla sprężarki. Jeśli przez długi czas nie używamy klimatyzacji, olej i czynnik rozwarstwiają się, a wówczas, zaraz po uruchomieniu klimatyzacji, nie ma co liczyć na właściwe smarowanie elementów tego mechanizmu. W sprężarce tłokowej będą szybko powstawać rysy i równolegle będą pojawiać się opiłki, które zaczną niszczyć układ. Remont wymagający wymiany np. sprężarki – to spory wydatek, od tysiąca złotych w górę + koszty usługi. Zatem warto włączać klimatyzację regularnie raz na kilka dni, nawet na kilka minut. Chwilowa praca klimatyzacji nie zwiększy specjalnie zużycia paliwa, a ewentualne wydatki, gdy zajdzie potrzeba naprawy, będą niewspółmiernie wyższe.
Czynnik chłodzący
W szczelnym i sprawnie funkcjonującym układzie klimatyzacji może ubywać rocznie około 10 proc. czynnika. Istnieje zatem prawdopodobieństwo, że po kilku latach może go po prostu brakować. To, ile wtedy zapłacimy, zależy od typu użytej substancji. Najwięcej poruszających się po polskich drogach samochodów wykorzystuje czynnik chłodzący R134a. Substancja zapewniająca sprawne działanie klimatyzacji i bezpieczeństwo jest stosunkowo tania i w przeciętnym samochodzie Kowalskiego to koszt na poziomie 200 zł. Jednak co piękne, nie trwa wiecznie i wedle nowego unijnego prawa, wszystkie samochody homologowane od 2013 roku, w układzie klimatyzacji mają nowy czynnik R1234yf. Nowy czynnik jest ponoć bardziej przyjazny środowisku, ale ma dwie wady. Jedną z nich jest dużo gorsza temperatura zapłonu wynosząca 405 stopni Celsjusza (starszy czynnik miał pond 700), a drugą wysoka cena. Napełnienie układu klimatyzacji tego samego samochodu Kowalskiego co wcześniej, czynnikiem o symbolu R1234yf, może odchudzić nasz portfel nawet o tysiąc złotych.
Nie tylko alergicy powinni zadbać o zdrowy klimat
Według badań, w samochodzie jesteśmy narażeni na kontakt z ogromną liczbą zarazków. Znajdują się one wszędzie, szczególnie jednak dużo znajdziemy ich właśnie w układzie wentylacji i klimatyzacji. Dlatego bardzo istotna jest systematyczna wymiana filtru pyłkowego. Zwykle powinno się to robić przynajmniej raz w roku, nie rzadziej jednak niż co 20 tys. km. Osobom zamieszkującym miejscowości szczególnie narażone na smog czy inne zanieczyszczenia powietrza, zaleca się jednak wykonywać tę operację częściej. Ceny filtra są przystępne i w zależności od producenta, rodzaju i modelu samochodu, kształtują się na poziomie od 20 zł. Te uznawane za lepsze z aktywnym węglem, mogą kosztować nawet ponad 100 zł. To jednak nie wszystko. Raz w roku należy klimatyzację także zdezynfekować. Możemy to zrobić sami, korzystając z dostępnych w sklepach środków chemicznych, bądź zlecić profesjonaliście. Chemiczna dezynfekcja, przeprowadzona w serwisie, to koszt około 60 zł. Bardziej skuteczne jest ozonowanie oraz wykorzystywanie ultradźwięków. Taka usługa odświeży całe wnętrze auta i zapłacimy za nią ok. 100 zł.
Prawidłowo działająca klimatyzacja to duża wygoda i komfort. Nic bardziej przykrego, jak nieprzyjemny zapach, z którym podczas kilkugodzinnej podróży w wysokich temperaturach przyjdzie się nam zmagać. Podróż w optymalnej temperaturze sprawia, że kierowca dłużej zachowuje koncentrację oraz szybciej reaguje na sytuacje na drodze. Czysta i odgrzybiona klimatyzacja to także ulga dla alergików, ponieważ w około 80 proc. oczyszcza powietrze nie tylko z pyłków roślin, ale także z bakterii, wirusów i zarodników grzybów pleśniowych. Zadbajmy o naszą klimatyzację, a ona zadba o nas.