Negatywne skutki opalania – jak dbać o skórę po słońcu?
19 czerwca 2017 |Jeszcze 10 lat temu mahoniowy odcień skóry był pożądany nie tylko przez kobiety, ale również mężczyzn. Dowodem na to były oblegane solaria, których ilość niemal dorównywała ilości sklepów spożywczych. Dziś nadmierna opalenizna nie kojarzy się z atrakcyjnym wyglądem, ale ze starzeniem się skóry. Obecnie opalamy się głównie podczas letniego urlopu, a solariów pozostało niewiele. Wpływ na to ma większa świadomość Polaków, która wzrosła również dzięki gwiazdom z pierwszych stron gazet, promujących „porcelanową” cerę.
Zbliża się sezon wycieczek do ciepłych krajów, a także opalania się w Polsce, nad morzem, jeziorem czy po prostu w ogródku. Mimo iż opalenizna wyszła już z mody, nadal wiele osób zagrożonych jest skutkami nadmiernego słońca. W walce z oparzeniami, przesuszeniem czy utratą elastyczności skóry, pomocne są kremy, jak i zabiegi w gabinetach kosmetycznych i dermatologicznych.
Skutki nadmiernego opalania
Gdy skóra wystawiona jest na zbyt długie działanie ostrego promieniowania słonecznego, może dojść do oparzenia. Wówczas pojawia się obrzęk i ostre zaczerwienienie, czyli tzw. rumień. Skóra piecze, boli, a czasem pokrywa się pęcherzami. Niekiedy oparzeniem słonecznym, towarzyszy również wysoka gorączka. Skutkiem poparzeń tego typu jest przesuszenie skóry do tego stopnia, że zanika jej elastyczność, powstają strupy i siateczka rozszerzonych naczyń krwionośnych. Skóra jest sucha, szorstka i mało elastyczna, a co gorsza, pojawiają się głębokie zmarszczki. Pojawia się tzw. elastora, polegająca na zaburzeniu syntezy białek, które odpowiedzialne są za prawidłową budowę włókien sprężystych.
Oprócz typowych poparzeń słonecznych, u niektórych osób pojawia się nadwrażliwość na promienie ultrafioletowe, zwane uczuleniem na słońce. W skrajnych przypadkach dojść może do rozwoju nowotworu skóry, a nawet do złośliwego raka, czyli czerniaka. Niestety, zachorowań jest coraz więcej.
Czym pielęgnować skórę po opalaniu?
Po wystawieniu się na ostre słońce lub zbyt częstym opalaniu w solarium, korzystać należy ze składników, które łagodzą skutki promieniowania. Są to m.in. mocznik i allantoina. Kremy, które je zawierają nie tylko nawilżają, ale również koją podrażnienia i zaczerwienienia, wygładzają naskórek i zapobiegają jego złuszczaniu. Istotne są również witaminy A, E i C, -które neutralizują wolne rodniki, a dzięki temu hamują proces starzenia się skóry – a także kwas hialuronowy, woda termalna, koenzym Q10 i olejki nawilżające. To składniki wchodzące w skład masek regenerujących, które pomagają skórze spieczonej słońcem.
Ostatnio dużą popularnością cieszą się kosmetyki, zawierające ekstrakt z ostropestu plamistego i rdestu japońskiego. Nasiona ostropestu, odznaczają się dużą zawartością (aż 80%) sylibin. Ponadto zawarte w nim bioflawonoidy, poprzez hamowanie aktywności hialuronidazy, uszczelniają i wzmacniają ściany naczyń krwionośnych, zapobiegając krwawieniom czy wybroczynom. Chronią zdrowe komórki skóry, a niszczą uszkodzone przez promieniowanie UVA i UVB.
Rdest japoński (resweratrol)
Zawarty w tej roślinie resweratrol, podobnie jak silybina, jest antyoksydantem, który zapobiega powstawaniu wolnych rodników i nadtlenków. Przeciwdziała zmianom zwyrodnieniowym tkanki (nabłonkowej i łącznej) naczyń krwionośnych. Oprócz tego wyciąg z rdestu japońskiego przyśpiesza gojenie ran na błonach śluzowych i skórze, a także zapobiega obrzękom i wysiękom.
Ważne, by kosmetyki po opalaniu, zawierały także pantenol, oliwę z oliwek, skwalen i glicerynę. Dzięki temu koją i łagodzą podrażnienia skóry oraz zmniejszają uczucie gorąca i pieczenia. Dzięki nawilżeniu i natłuszczeniu, skóra pozostaje gładka, elastyczna i jędrna. Aby doprowadzić skórę do pełnego zdrowia, powinno się stosować je kilka razy dziennie, szczególnie zaś na noc, gdyż w tym czasie skóra najlepiej się regeneruje.
Co zrobić, gdy kremy nawilżające nie pomagają?
Nawilżanie kremami może nie przynieść wystarczającego efektu w sytuacji, gdy skóra jest:
– „spalona” podobnie jak po radioterapii
– tak sucha, że aż się marszczy (cienka i wiotka). To skutek zaniku naturalnych włókien kolagenowych, redukcji tkanki podskórnej i naturalnej podściółki tłuszczowej.
Wówczas konieczna jest pomoc specjalistów np. z zakresu dermatologii estetycznej:
– podawanie pochodnych witaminy A, które m.in. stymulują procesy tworzenia nowych naczyń krwionośnych i hamują aktywność enzymów niszczących kolagen
– mezoterapia i hydrobalans, podczas których wprowadza się pod skórę kwas hialuronowy, witaminy, aminokwasy czy krzemionkę. Pobudzają one komórki do produkcji kolagenu i elastyny.
Plamy i piegi
Czasem promieniowanie słoneczne nie tylko wysusza skórę, ale także powoduje pojawienie się brązowych plam i piegów, które trudno usunąć. Nie pomoże wtedy ani sok z cytryny, ani z ogórka. Dlatego stosować trzeba kremy, które zawierają hydrochinon i retinoidy.
Bardziej skuteczne, jednak czasochłonne, kosztowne i niekiedy bolesne, są zabiegi w gabinecie kosmetycznym i dermatologicznym. Mowa o głębokim złuszczaniu naskórka kwasem glikolowym lub kojowym (chemabrazja), a także o ścieraniu mechanicznym warstwy rogowej naskórka (mikrodermabrazja). Ostatnio do likwidowania przebarwień skóry używa się także lasera.