Modnie i Zdrowo

Jesień. Najlepsza pora na zamykanie rozszerzonych naczynek

21 września 2016 | Aneta Gieroń

Fot. Pixabay

Rozszerzone naczynia krwionośne na policzkach, brodzie oraz w okolicy nosa, to uporczywy problem wielu kobiet, dotykający także mężczyzn. Na pewno nie dodają urody, a co gorsze, mogą mieć przykre konsekwencje zdrowotne. Dlatego przy rozszerzonych naczyniach krwionośnych najważniejsze jest rozważanie, nie czy je usuwać, ale jak to zrobić najskuteczniej. Warto zdecydować się na terapię laserową albo ultraszybkimi falami radiowymi.  

 Problem pojawia się zwykle między 20. a 30. rokiem życia – tłumaczy Teresa Strączek, kosmetyczka. – Naczynia krwionośne pękają pod wpływem ciśnienia krwi, rozszerzają się i są bardziej widoczne tworząc tzw. „pajączki”. Teleangiektazje to poważny problem estetyczny i medyczny o podłożu genetycznym, a który może się nasilać przy złych nawykach żywieniowych, stresie i nadmiernej ekspozycji na słońce lub mróz. Pozostawione same sobie mogą doprowadzić do przewlekłego schorzenia, jakim jest trądzik różowaty. W przypadku kobiet możliwe jest co prawda „ukrywanie” rozszerzonych naczynek pod makijażem, co jednak jest iluzorycznym działaniem, które może jeszcze nasilić defekt. Mężczyźni zaś mogą być narażenie na dużo ostrzejszy przebieg powstawania „pajączków”, które występują u nich na dużej powierzchni skóry twarzy.

Rozwiązaniem problemu może być wykorzystanie ultraszybkich fal radiowych, która to metoda uważana jest obecnie za jedną z najskuteczniejszych do usuwania naczynek na twarzy, nogach i górnej części ciała zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Ich działanie polega na wykorzystaniu zjawiska mikroeksplozji, które w sposób prawie nieinwazyjny niszczy strukturę drobnych, rozszerzonych naczyń bez wkłuwania igieł, prawie bez bólu i dając świetne efekty. Równie skuteczna jest laseroterapia pozwalająca na precyzyjne, szybkie i bezbolesne zamykanie naczyń. Mniejszych można się pozbyć od razu, większych – po kilku wizytach w gabinecie. Zabieg polega na zniszczeniu ścianek naczynia (które następnie zostaje wchłonięte przez organizm) bez uszkadzania pozostałych tkanek. Laser nie pozostawia żadnego trwałego śladu (blizn, przebarwień i odbarwień), a jedynie znikające po kilku dniach siniaki. Nie ma również niebezpieczeństwa powikłań i infekcji. Rozłożenie kuracji w czasie pozwala uniknąć większych siniaków.

 – Wykorzystujemy nowoczesne urządzenie do radiofrekwencji, które w sposób prawie nieinwazyjny niszczy strukturę drobnych rozszerzonych naczyń bez wkłuwania igieł – mówi Teresa Strączek.  – Czas zabiegu zależy od ilości naczynek. Niekiedy zamknięcie pojedynczych naczynek trwa zaledwie kilka sekund. Na dużych powierzchniach skóry, z mocno popękanymi naczynkami zabieg może trwać do 45 minut. Jeśli istnieje  potrzeba, zamykanie planowane  jest na kilka wizyt.

Fot. Gabinet Marilyn w Rzeszowie

Fot. Gabinet Marilyn w Rzeszowie

Zazwyczaj wystarcza jeden zabieg, by przywrócić skórze prawidłowy wygląd. Jeśli konieczna jest jego powtórzenie, odbywa się zwykle od 14 dni do 30 dni od pierwszego zamknięcia „pajączków”. Warto jednak pamiętać, że nie każdy się kwalifikuje do zabiegu usunięcia rozszerzonych naczynek. Wśród przeciwwskazań są m.in.: przebyte nowotwory, ciąża, otwarte rany, hemofilia, zakrzepowe zapalenie żył, epilepsja, rozrusznik serca i zastawki oraz metalowe implanty, przyjmowanie leków na krzepnięcie lub rozrzedzenie krwi, przyjmowanie doustnie lub miejscowo leków/preparatów zawierających izotretynoinę oraz spożywanie i stosowanie 24h przed i po zabiegu: alkoholu oraz kosmetyków z kwasami i retinolem.

Trzeba też pamiętać, że przy skłonnościach do pękania naczynek krwionośnych warto unikać: gorących kąpieli, intensywnego opalania, także w solarium, chodzenia w butach na wysokich obcasach, korzystania z sauny, jedzenia pikantnych dań i stosowania ostrych przypraw, picia alkoholu i palenia papierosów oraz samodzielnego wyciskania zaskórników oraz krostek.

Witamina C, dieta i ruch są też najlepszym działaniem profilaktycznym na popękane naczynka. Pół godziny szybkiego marszu dziennie nie tylko poprawi naszą kondycję, ale wpłynie także na wygląd skóry: usprawni krążenie w żyłach głębokich i w naczynkach włosowatych.  Z kolei produkty zawierające witaminę C są potrzebne do tworzenia się w skórze kolagenu, dzięki któremu ścianki naczyń krwionośnuych są mocniejsze i bardziej elastyczne. Skuteczne jest także łykanie witamin C, K i P oraz preparatów zawierających rutynę, wyciąg z lipy, miłorzębu japońskiego oraz arniki górskiej. Zmniejszają one kruchość naczyń, wzmacniają je, uszczelniają, obkurczają i zapobiegają ich pękaniu.