Rodzicu, nie przeszkadzaj w malowaniu. Czyli jak rozwinąć talent plastyczny u dziecka
16 września 2016 |Rozmowa z Agatą Kwiatkowską, artystką malarką, nauczycielką w Młodzieżowym Domu Kultury w Rzeszowie
Katarzyna Grzebyk: Jak rozpoznać kiełkujący talent plastyczny u dziecka czy też nastolatka?
Agata Kwiatkowska: Żeby wyłowić talent, potrzebny jest czas. Zwykle zaczyna się od zainteresowania – do pracowni przychodzi dziecko lub rodzice, którzy mówią, że dziecko interesuje się jakąś aktywnością artystyczną i poświęca jej dużo czasu. To jest pierwszy etap, który pozwala na zastanowienie się, czy owo zainteresowanie może być talentem czy też jest to chwilowy kaprys. Czas zweryfikuje, czy dziecko ma jakieś wybitne predyspozycje w tym kierunku, czy po prostu lubi malować, rysować, tworzyć, spędzać w ten sposób czas. Na zajęcia przychodzą zwykle dzieci uzdolnione, co widać już po pierwszych zajęciach .
Jak to wybitne uzdolnienie przejawia się w rysunkach?
Dzieci, nastolatki robią prace, które znacznie wykraczają poza możliwości swojego wieku. Widać to zwłaszcza na zajęciach grupowych, gdzie uczniowie w tym samym wieku pracują nad tym samym tematem. Wtedy od razu można zauważyć, kto przejawia wyjątkowe zdolności oraz wrażliwość artystyczną i potrafi zrobić pracę na dużo wyższym poziomie niż pozostała część grupy. Na zajęciach talent może się szybko objawić, ale najczęściej bywa tak, że talent jest połączony z bardzo ciężką pracą. Moim zdaniem, sam talent nie wystarczy. Z mojego dziesięcioletniego doświadczenia w pracy z dziećmi i młodzieżą wynika, że lepiej plastycznie rozwijają się te dzieci, które ciężko pracują i bardzo chcą to robić.
Starsze dzieci i nastolatki potrafią zwerbalizować swoje zainteresowania i zgłosić się na zajęcia dodatkowe, w szkole czy domu kultury. Jak postępować z małymi dziećmi, które lubią rysować i malować? Jak ich zainteresowaniem powinni pokierować rodzice?
Cztero-, pięcio-, sześcioletnie dzieci mają wewnętrzną potrzebę wyrażania siebie przez prace plastyczne i robią to w absolutnie zaskakujący i cudowny sposób. Te prace są bardzo oryginalne i o ile pozwolimy dzieciom pracować i wyrażać siebie, to są w stanie zrobić świetne rzeczy. Nie powinniśmy w tym przeszkadzać. Dzieci posiadają swobodną ekspresję twórczą, więc kiedy podrzucimy im temat i zachęcimy do jego realizacji, wykorzystują swój naturalny potencjał. Niestety, rodzic, który chce być bardzo dobrym rodzicem, często próbuje nakierować pracę dziecka na swój sposób widzenia i patrzenia na świat. Przykład: gdy dziecko tworzy portret swojej cioci, rodzic sugeruje: „ciocia ma inne włosy, ma takie okulary” itp. Tymczasem dziecko tworzy portret intuicyjnie na podstawie swoich emocji łączących je z rysowaną osobą. To, co dziecko robi samo, jest dużo ciekawsze niż to co rodzic może mu zaproponować.
Jeżeli rodzice widzą, że ich dziecko lubi spędzać czas wykonując różne prace plastyczne i manualne, najlepszą rzeczą jest przyprowadzenie go na zajęcia dodatkowe do domu kultury lub innej instytucji artystycznej, aby mógł z nim popracować fachowiec. Na takich zajęciach można wyłapać różne zdolności dziecka. Nie musi ono lubić rysować, ale może być świetne np. w rzeźbie. Nie każde dziecko potrafi radzić sobie z kolorami w malarstwie, ale może być znakomite w rysunku. Najważniejsza jest obserwacja tego, co tkwi w takim młodym człowieku i wydobycie tych umiejętności.
Jak duże zainteresowanie jest zajęciami w pracowni plastycznej, skoro dzieci i młodzież mają dziś tyle rozrywek… i Internet?
W ubiegłym roku pracowałam z 72 uczestnikami. Chętnych jest bardzo dużo i zwykle są to osoby bardzo zainteresowanie, które przychodzą na zajęcia ze swoimi pracami i propozycjami. Młodzież w wieku gimnazjalnym i licealnym zazwyczaj już wie, że chce rozwijać swoje umiejętności w tym kierunku, myślą o wzornictwie, architekturze lub innej dziedzinie artystycznej. Chcą z tego uczynić pomysł na życie.
Czym zajęcia artystyczne w Młodzieżowym Domu Kultury przyciągają uczestników? Konkursami, uczestnictwem w plenerach?
Udział w konkursach to zwykła rzecz (śmiech). Do mojej pracowni ciągle przychodzą zaproszenia, dzieci biorą udział w konkursach międzynarodowych, do których się dobrze przygotowujemy, żeby osiągnięcia były znaczące. Jednak obserwuję, że chęć przygotowywania prac na konkursy z roku na rok maleje – nagrody oferowane w konkursach nie mają dla dzieci aż tak wielkiego znaczenia i nie są motywujące. Moi podopieczni chętniej biorą udział w przeglądach i wystawach, gdzie mają możliwość zaprezentowania tego, nad czym pracowały w pracowni np. przez pół roku. Przygotowujemy wernisaże i w Młodzieżowym Domu Kultury, i w innych instytucjach w Polsce. Poza tym organizujemy pokazy malowania na żywo, przy okazji różnych wydarzeń kulturalnych, jest to dobra okazja do promocji naszych działań w mieście oraz do rozmów o sztuce. Ważna jest też obecność na plenerach, która stwarza nowe możliwości pracy w otoczeniu przyrody, dotyczące choćby obserwacji światła i kolorów. Wspólne wyjazdy i plenery zacieśniają więzy w grupie, budują przyjazną , twórczą atmosferę pracowni.
Jest pewnie grupa rodziców, którzy obawiają się rozwijania umiejętności plastycznych u dziecka. Woleliby, żeby dziecko zainteresowało się czymś, co zapewni przyszłość, a nie malowaniem obrazów.
Sztuka jest terapią, która ma duże znaczenie w rozwoju dziecka czy zbuntowanego nastolatka, który może się w pełni wyrazić właśnie w sztuce. Mądrzy rodzice wiedzą, że praca twórcza pobudza funkcjonowanie prawej półkuli mózgu, w efekcie dziecko lepiej się uczy. Twórcza praca młodego człowieka procentuje rozwojem innych umiejętności, wpływa na większą otwartość, na umiejętność rozwiązywania trudnych sytuacji. Rodzice, którzy na początku sceptycznie podchodzili do zajęć artystycznych, po roku zauważają, że ich dziecko bardzo się zmieniło, lepiej funkcjonuje w szkole, wśród rówieśników, ładniej pisze, dba o estetykę wykonywanych w domu i szkole prac. Oczywiście, są też rodzice pasjonaci, którzy pragną, by ich dziecko rozwijało się w dziedzinie, jaką oni cenią, motywują swoje dzieci, cieszą się rysunkami i rzeczami wykonanymi przez ich pociechy. Praca z dziećmi, przy wsparciu ze strony rodziców daje najlepsze rezultaty, przynosi wiele satysfakcji nauczycielowi, a dzieciom pozwala w pełni rozwinąć talent i wyobraźnię.