Kryzys wieku średniego – czy istnieje naprawdę?
23 stycznia 2017 |Kryzys wieku średniego został przybrany w stereotypową maskę. W kulturze zyskał twarz czterdziestoletniego, dobrze sytuowanego mężczyzny, który żonę wymienia na młodą kochankę (często niewiele starszą od własnych dzieci), a w jego garażu pojawia się nowy, sportowy samochód. Towarzyszy temu odmładzająca zmiana wizerunku, jakby trampki, t-shirt i skórzana kurtka miały cofnąć czas. I jak to zawsze bywa ze stereotypami, taka fasada banalizuje całą sprawę i zakrywa to, co w owym kryzysie jest naprawdę istotne, ale może po kolei.
Na początek warto zauważyć, że nie ma jednoznacznej zgody co do tego, czy ów kryzys w ogóle istnieje. Część badaczy zauważa, że to pewien wymysł kulturowy, którym wygodnie się tłumaczy „wyskoki” panów w średnim wieku. Wspomniane już zmiany wizerunku, wymianę partnerki, nowe, ekstremalne hobby czy inne zachowania do tej pory nie widziane u danego mężczyzny zrzuca się na kark kryzysu wieku średniego, znajdując tym samym usprawiedliwienie dla niezrozumiałych i kontrowersyjnych decyzji. Nie chodzi mi tutaj o to, żeby przyjąć takie stanowisko jako fakt, a raczej wziąć pod uwagę, że głosy na ten temat są różne.
Czym jest kryzys wieku średniego
Czym jednak jest ten kryzys wieku średniego? To pewien przełom pojawiający się w wieku statystycznej połowy życia, czyli mniej więcej między 35. a 45. rokiem życia. Wbrew powszechnej opinii wspomniany kryzys dotyczy także pań. Rozpoznaje się go nieco później i silnie wiąże z pojawieniem się menopauzy. Opisywany przełom przebiega u kobiet znacznie mniej kontrowersyjnie, dlatego utarło się, że kryzys wieku średniego to raczej męska „dolegliwość”.
Silnie stereotypowy obraz kryzysu połowy życia zakrywa całą jego istotę, bo przecież nie jest to zjawisko potrzebne tylko do tego, żeby zmienić żonę. Badacze zauważają, że osiągnięcie wieku średniego (35-45 lat) bardzo silnie wiąże się ze stratami. Mamy w tym okresie utratę poczucia młodości, pojawiające się pierwsze oznaki utraty zdrowia, poczucie pustego gniazda (wiążące się z opuszczaniem przez dzieci domu rodzinnego), wypalenie zawodowe, śmierć własnych rodziców, a przede wszystkim konfrontowanie się z tym co w życiu się udało osiągnąć, a czego nie.
To także rozliczanie się z własną przeszłością, ale i świadomość, że ludzkie życie jest czasowo ograniczone. Często okazuje się, że to co udało się osiągnąć do tej pory jest niewystarczające. Pojawia się pytanie o to kim jestem, a kim mógłbym być. Rozbieżność między jednym, a drugim wzbudza dyskomfort, wątpliwości dotyczące dotychczasowego życia. Panom łatwiej sobie radzić z tym subiektywnym, niewygodnym uczuciem za pomocą działania.
Dlatego pojawiają się zachowania, których dotychczas nigdy nie prezentowali. To próba mierzenia się z samym sobą, udowodnienia, że jeszcze wiele mogę zrobić. W tym procesie zmienia się postrzeganie siebie, innych, ale i świata (niejednokrotnie bardzo radykalnie). Czasem zachowanie mężczyzn w trakcie tego przełomowego momentu, przypomina „ucieczkę do przodu”, próbę nadgonienia własnego życia.
Kiedy potrzebna jest pomoc terapeuty
Warto jednak mieć na uwadze, że opisywany przełom w średnim wieku to nie tylko subiektywne poczucie dyskomfortu psychicznego, pytanie o sens życia czy zmiana percepcji otoczenia. Ów kryzys ma także bardziej pesymistyczną twarz. To może być: znaczny spadek energii, poczucie rozbicia i beznadziei, wszechogarniający lęk czy smutek. Opisane objawy mogą występować w różnym nasileniu i konfiguracji. W takiej sytuacji warto zwrócić się o pomoc do terapeuty. Zyskać tym przestrzeń na spotkanie z samym sobą, ale i pomoc w tym trudnym procesie przywracania równowagi.
We wcześniejszych latach życia przechodzenie kolejnych elementów rozwoju było łatwiejsze – wyraźniej wyznaczane przez fazy życia. Dzieci dokładnie wiedzą, kiedy się rozwijać zyskując kolejne możliwości fizyczne i poznawcze. Nastolatek wchodzący w dorosłość także wyraźnie widzi przełom w swoim życiu – matura, studia czy opuszczenie domu rodzinnego. W kolejnych latach: założenie rodziny, praca zawodowa czy budowa domu stawia przed człowiekiem kolejne punkty przełomu i dojrzewania. W wieku średnim, kiedy człowiek wiele już osiągnął i przeżył, nie tak łatwo wskrzesić w sobie chęć do rozwoju i wprowadzania nowej jakości, dlatego pojawia się przełom – kryzys. Można powiedzieć, że kryzys wieku średniego, jest tym czym dla nastolatka jest bunt – proces jest burzliwy, ale niezbędny.
Marta Kogut, psycholog, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie