Modnie i Zdrowo

Jeśli pokochaliście sport, zainteresujcie się też fizjoterapią

1 sierpnia 2020 | Z dr. Jędrzejem Płockim, fizjoterapeutą z Oddziału Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu w Szpitalu im. Świętej Rodziny w Rudnej Małej, rozmawia Aneta Gieroń
Dr Jędrzej Płocki z pacjentem. Fot. Tadeusz Poźniak

Dr Jędrzej Płocki z pacjentem. Fot. Tadeusz Poźniak

Aneta Gieroń: Coraz częściej i liczniej biegamy, jeździmy na rolkach, spędzamy czas na rowerze, ale i coraz częściej zaczyna boleć nas kolano, łokieć albo bark – nagle po raz pierwszy w życiu okazuje się, że powrót do pełnej sprawności możliwy będzie tylko przy współpracy z fizjoterapeutą, z którym nigdy wcześniej nie mieliśmy kontaktu. Czym jest fizjoterapia?

Dr Jędrzej Płocki: Mówiąc najkrócej, fizjoterapia jest nauką o metodach leczenia ruchem.
W fizjoterapii stosujemy techniki, którymi staramy się przywrócić pacjentów do prawidłowego funkcjonowania, czyli chcemy wyleczyć ich z pewnych dysfunkcji, albo dolegliwości bólowych. Mówiąc szerzej, fizjoterapia wiąże się z rozwojem wiedzy medycznej, profilaktyką, promocją zdrowia i zdrowego stylu życia, leczeniem pacjenta, przywracaniem mu funkcji, zdolności ruchu albo wręcz ratowaniem od kalectwa czy niepełnosprawności.

Jakich metod używa się w fizjoterapii?

Najprostszy podział to: kinezyterapia, fizykoterapia i terapia manualna. Ta ostatnia to nic innego, jak wpływanie na organizm człowieka ręką terapeuty. Dzięki takim działaniom możemy poprawiać jakość ruchu, konsystencję tkanki, rozciągamy lub mobilizujemy, uwalniamy ograniczenia stawowe czy mięśniowe. Ta dziedzina rehabilitacji jest obecnie najczęściej i najszerzej wykorzystywana.

Fizjoterapia jest pochodną naszego stylu życia w ostatnich kilku dekadach?

W Polsce fizjoterapia stała się popularna od około dwóch dekad, czyli od czasu, kiedy ludzie z jednej strony prowadzą dużo bardziej wygodny tryb życia – więcej czasu spędzają w samochodzie, albo w domu na kanapie, a jednocześnie coraz częściej porywają się na różnego rodzaju wyczyny sportowe. Najwięcej pacjentów mamy wśród osób, które przez większą część życia siedzą przed biurkiem, albo telewizorem, a w wieku dojrzałym postanawiają osiągać rekordy sportowe, co często prowadzi do problemów zdrowotnych.

I… mimo że sport to zdrowie, nieroztropnie biegając, pływając, albo korzystając z siłowni, łatwiej możemy sobie zrobić krzywdę niż polepszyć parametry naszego organizmu?

Niestety, tak. Nasz organizm nie jest przystosowany do wykonywania pewnych czynności ruchowych i znoszenia zbyt dużych obciążeń. Często oglądając wyniki zawodowych sportowców, chcemy ich naśladować, nie dysponując jednocześnie takim zdolnościami, a nasz układ mięśniowo-szkieletowy nie jest na tyle doskonały, żeby móc znosić takie wyzwania. Widzimy tylko cel: lepiej, wyżej, dalej, a tym samym jesteśmy na najlepszej drodze do poważnych kontuzji i problemów zdrowotnych.

Jak długo możemy „lekceważyć” ból  kolana, albo barku, zanim uświadomimy sobie, że to sygnał wysyłany przez organizm, w którym coś źle funkcjonuje i wymaga konsultacji ze specjalistą?

Żaden pojawiający się ból, nie powinien być  przez nas lekceważony.Każda dolegliwość bólowa powinna stanowić ostrzeżenie, że w naszym organizmie wystąpił pewien proces chorobowy. Sytuacje takie wymagają konsultacji ze specjalistą. Warto pamiętać, że w przypadkach masywnych urazów natychmiast należy przeprowadzić kompleksową diagnostykę. Gdy dolegliwości bólowe występują po aktywnościach sportowych, warto skonsultować się z fizjoterapeutą.

Jest prawie pewne, że wcześniej lub później każdy z nas trafi do fizjoterapeuty?

Jest to bardzo prawdopodobne i decydują o tym głównie dwa czynniki – moda na aktywny tryb życia oraz proces starzenia się społeczeństwa. Coraz więcej, coraz dłużej żyjących osób wymaga pomocy fizjoterapeuty.

Z jakimi problemami najczęściej trafiamy do gabinetu fizjoterapeuty?

Wielu jest pacjentów z dolegliwościami przeciążeniowymi, u których w wyniku nadmiernej aktywności fizycznej powstały mikrourazy – zazwyczaj po bieganiu lub jeździe na rowerze. W przypadku biegaczy najwięcej jest przeciążeń w obrębie stopy i stawu kolanowego.U rowerzystów dochodzi zazwyczaj do urazów w obrębie obręczy barkowej, które są pochodną upadków a nie przeciążeń.

Jak wygląda rehabilitacja u takich pacjentów?

Najważniejszym elementem potrzebnym do przeprowadzenia prawidłowej rehabilitacji jest kompleksowa diagnostyka. Należy dokładnie ustalić, co stanowi przyczynę dolegliwości. Bez tego nie ma mowy o prawidłowym leczeniu. Następnie powstaje plan procesu usprawniania, który ma określone cele w określonych okresach jego realizacji. Zazwyczaj jest on wieloetapowy.

Gdy boli nas kolano, albo łokieć, w pierwszej kolejności umawiamy się na wizytę do lekarza ortopedy, czy może coraz częściej decydujemy się na fizjoterapeutę?

Lekarz ortopeda i fizjoterapeuta są najlepszym zespołem przywracającym zdrowie pacjentom.  W niektórych przypadkach fizjoterapeuci mogą stanowić pierwszy wybór kontaktu pacjenta i jest to uzasadnione zachowanie, ale wymaga pewnej świadomości, że fizjoterapeuta jest osobą kompetentną, która potrafi dobrze rozpoznać schorzenie.

Ile czasu zajmuje rehabilitacja pozwalająca pacjentowi wrócić do pełnej sprawności?

Wpływa na to wiele czynników. Istotnym jest, czy pracujemy z pacjentami po zabiegach operacyjnych, gdzie leczenie uzależnione jest od faz gojenia się tkanek, a czego nie można pominąć i ma to swoje ramy czasowe. Inny tryb leczenia jest przy mikrourazach, gdzie wprowadza się zabiegi, które mają przywrócić prawidłowe funkcjonowanie układu mięśniowo-szkieletowego i pozwolić powrócić do sprawności oraz sportu. Ile to zajmuje czasu? Trudno dać jednoznaczną odpowiedź, gdyż jest to bardzo indywidualną sprawą.

Jak dobiera się najskuteczniejszą terapię?

 Na podstawie diagnozy. Każdy fizjoterapeuta ma swój schemat badania narządu ruchu. Sam jestem zwolennikiem Metody Cyriaxa, która jasno określa, w jaki sposób powinna wyglądać ocena pacjenta w danej dysfunkcji w określonym miejscu ciała. Na podstawie testów dobieramy terapię, która powinna być wycelowana w strukturę dającą dolegliwości bólowe.

Najkrótsza i najdłuższa terapia. Ile mogą zająć czasu?

Nigdy nie potrafimy od razu stwierdzić, czy pacjentowi potrzebnych będzie 3 czy może 30 wizyt. W mojej praktyce najkrótsza terapia zajęła 1-2 spotkania i była związana z prostymi przeciążeniami, gdy pacjent zgłosił się natychmiast po wystąpieniu niewielkiego urazu. Są też pacjenci, u których rehabilitacja trwa nawet do 9-10 miesięcy. Zazwyczaj są to osoby po urazach i leczeniu operacyjnym np. w obrębie więzadła krzyżowego przedniego stawu kolanowego.

W ostatnich latach obserwujemy, że właściwie po wszystkich zabiegach operacyjnych zalecana jest natychmiastowa rehabilitacja.

To prawda.  Obecnie już w pierwszych dobach po bardzo trudnych zabiegach jak np. endoprotezoplastyki stawów biodrowych czy kolanowych, pacjenci są uruchamiani, pionizowani, uczymy ich prawidłowo chodzić oraz jak wzmacniać mięśnie. Kilkanaście lat temu takie osoby przez kilka tygodni leżały nieruchomo na łóżku. Nie bez znaczenia są tutaj coraz nowsze techniki operacyjne oraz coraz lepsze biomateriały wykorzystywane do zabiegów, co znacząco przyspiesza procesy rehabilitacji.

Coraz nowsze techniki operacyjne mogą też sprawić, że możliwy jest zabieg ortopedyczny i powrót do zdrowia bez konieczności rehabilitacji?

Właściwie nie ma leczenia ortopedycznego bez fizjoterapii, natomiast są pewne zabiegi ortopedyczne, często bardzo skomplikowane i trudne technicznie, które wiążą się z trudną i specyficzną rehabilitacją jak np. zabiegi operacyjne w obrębie stożka rotatorów. W takich sytuacjach proces rehabilitacji powinni przeprowadzać doświadczeni fizjoterapeuci. Brak doświadczenia może zadecydować o trudnym do przewidzenia wyniku końcowym leczenia.

Sama rehabilitacja przed zabiegiem operacyjnym to fanaberia, czy może umiejętność zadbania o jak najlepszą jakość życia pacjenta?

To trend od dawna popularny w zachodniej Europie i Stanach Zjednoczonych. Tam już dawno doceniono, jak nowoczesna, dobra fizjoterapia oparta na medycynie faktu, pozwala pacjentom na powrót do bardzo dobrej jakości życia po urazach i zabiegach operacyjnych. W Polsce taką świadomość mamy dopiero od dwóch dekad, choć muszę przyznać, że sama fizjoterapia w ostatnich latach rozwija się w naszym kraju bardzo szybko i dynamicznie, z dużym naciskiem na terapię manualną.

Fizjoterapeuta może nam bardzo pomóc, ale czy to po stronie pacjenta leży wykonanie największej prace ruchowej, jeśli chcemy mówić o pełnym sukcesie rehabilitacyjnym i powrocie do pełnej sprawności?

Ostrożnie proponuję pacjentom ćwiczenia do samodzielnego wykonywania, ponieważ nie mam kontroli nad techniką ich wykonywania. Większość pacjentów ma bardzo niewielką świadomość swojego ciała, a źle wykonywanymi ćwiczeniami można sobie naprawdę zaszkodzić. Zazwyczaj koncentruję się na wyćwiczeniu z pacjentem prostego zestawu do samodzielnego trenowania w domu, tak, by mieć gwarancję, że robi to dobrze. W takim przypadku długotrwałe i systematyczne ćwiczenia są jak najbardziej pożądane.

Dr Jędrzej Płocki, absolwent fizjoterapii na  Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. Od 2012 roku  fizjoterapeuta w Szpitalu im. Świętej Rodziny w Rudnej Małej. Cztery lata temu uzyskał tytuł doktora nauk o zdrowiu, a od 2018 roku jest adiunktem w Katedrze Fizjoterapii Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.