Joga. Warto ćwiczyć ciało i umysł
10 października 2016 |Z Katarzyną Twardzik, terapeutką ruchu i propagatorką różnych metod treningowych, rozmawia Aneta Gieroń
Aneta Gieroń: Moda, a może jednak świadomość potrzeb naszego ciała przesądziły o niezwykłej popularności jogi w ostatnich latach, także w Polsce.
Katarzyna Twardzik:Joga jako taka jest bardzo szerokim tematem. Zwykle postrzegamy ją w kategoriach treningu, zestawu ćwiczeń – asan, a przecież joga obejmuje nie tylko wykonywanie ćwiczeń fizycznych. To wręcz styl życia obejmujący odpowiednie postępowanie wobec siebie i innych, świadomą pracę z oddechem (pranayama), pielęgnowanie uważności w codziennym życiu, medytację.
Joga jest „treningiem pierwotnym”, który powstał tysiące lat temu. Zasadniczo technika wykonania asan nie zmieniła się od czasów starożytnych. Współcześnie istnieje wiele szkół i odmian jogi: joga Iyengara, w której wykorzystuje się pomoce: klocki, paski, koce itp., joga vinyasa, acro-joga i wiele innych. Wszystkie one bazują jednak na tych samych asanach i w każdej integrujemy ciało z umysłem.
Asany znane z jogi stanowiły i stanowią też inspirację dla twórców współczesnych form treningowych. Stąd wiele ćwiczeń J. Pilatesa (a w zasadzie większość) ma swoje odpowiedniki w jodze (np. pilatesowy „teaser” i jogowy „statek”). Z jogi garściami czerpie również Robert Steinbacher – twórca treningu bodyART®.
Ale dlaczego właśnie joga, a nie pilates, albo aerobik?
Joga jest bardzo atrakcyjną formą aktywności, ale nie dla każdego musi być najlepsza. W każdym rodzaju aktywności można odnaleźć swoją drogę, bo celem jest nasze zdrowie i usprawnienie ciała. Jeśli dobrze czujemy się w jodze, bądźmy jej wierni, ale nie umniejszałabym wartości pilatesu, bodyART®, czy bardziej intensywnych form fitnessowych.
Joga należy do nurtu body and mind ( ciało i umysł), czyli wpływa nie tylko na ciało, ale pomaga się nam także odstresować, co jest bezcenne we współczesnym świecie. Często polecam jogę albo bodyART® osobom, które na co dzień biegają, albo korzystają z siłowni, jako znakomite uzupełnienie ich aktywności. Joga wycisza, zapewnia też inny rodzaj pracy z ciałem. Jednocześnie je uelastycznia i wzmacnia.
Mając świadomość, że ruch jest niezbędnym elementem naszego życia, wybierając jogę gwarantujemy sobie wystarczającą porcję wysiłku fizycznego? To aktywność ogólnorozwojowa?
Jako terapeutka ruchu jestem zwolenniczką różnorodności. Warto stymulować nasze ciało wielokierunkowo. Ktoś, kto ćwiczy jogę, dodając do niej jeden dzień w tygodniu bieganie, albo pływanie, uzyska jeszcze lepsze efekty zdrowotne.
Joga jest tak pociągająca, bo daje znakomite efekty wizualne, koi nasze nerwy i jeszcze wydaje się taka łatwa?
To złudzenie. Joga jest wymagającą i gwarantującą duży wysiłek aktywnością.Na pewno nie jest to leżenie i oddychanie. Gdy zaczynamy ją praktykować, z powodu niewielkiej elastyczności ciała, szybko się męczymy, a to z kolei uczy cierpliwości i pokory.
Warto też pamiętać, że jogi nie nauczymy się z filmiku instruktażowego. Przygodę z nią warto zacząć z instruktorem, dzięki czemu nabędziemy świadomości ciała, podstaw technicznych i nie nabierzemy złych nawyków, które mogą być groźne dla naszych stawów i wiązadeł. Z czasem możemy wspomagać się filmikami z popularnego YouTuba, jednak nadal praktyka pod okiem instruktora jest niezbędna, aby się rozwijać.
Jako terapeutka ruchu wyobrażasz sobie własną aktywność bez elementów jogi?
Nie. Za dobrze wiem, jak ciału potrzebna jest sprawność, wyciszenie i umiejętność oddychania, a niestety, nie umiemy oddychać. Przeciętnie wykorzystujemy ok. 30 proc. powierzchni płuc, oddychamy gwałtownie, płytko, nie pracujemy przeponą, nie uruchamiamy klatki piersiowej, która z czasem się usztywnia, a to zaczyna wpływać na nasz kręgosłup i postawę. Garbimy się i coraz trudniej wziąć nam głęboki oddech.
A oddech? Jest bezcenny dla naszego zdrowia i samopoczucia. Jeśli umiemy prawidłowo oddychać mamy więcej energii i sił witalnych. Posługując się technikami oddechowymi wspomagamy swoją energię życiową. Świadome oddychanie jest najlepszym sposobem na wyłącznie umysłu z „kołowrotka codzienności”. Skupiając się na oddechu, wyobrażając sobie jego smak, zapach, maksymalnie się koncentrując, udaje się nam zapanować nad stresem, a to jest bezcenna umiejętność.