Zajęcia pozalekcyjne – jak wybierać, by nie przemęczyć dziecka?
6 października 2017 |To, jakie zajęcia dodatkowe wybrać dla dziecka, powinno być uzależnione od jego wieku i zainteresowań, jakie dziecko wykazuje. Ważne jest również to, jak do tej pory był zorganizowany jego czas. Większości rodzicom wydaje się, że zapisując dzieci na zajęcia dodatkowe, robi to dla ich dobra. Należy jednak uważać, by nie przesadzić. Nakładanie na kilkulatka zbyt wielu obowiązków może wręcz zahamować jego rozwój.
Już samo pójście do szkoły jest ogromną zmianą w życiu dziecka. Dlatego w przypadku siedmiolatków, warto zachować dużą ostrożność w wyborze zajęć pozaszkolnych. Owszem jeśli dziecko uczyło się angielskiego już w przedszkolu, warto kontynuować lekcje, kiedy pójdzie do szkoły. Lepiej jednak nie dodawać dziecku zbyt wielu obowiązków już na początku roku.
Małe dziecko rozwija swój intelekt poprzez zabawę. Człowiek nigdy później nie jest tak kreatywny, jak pomiędzy piątym a ósmym rokiem życia. Trzeba jednak uważać, żeby tej kreatywności nie ograniczyć. Zasada jest taka, że im mniejsze dziecko, tym zajęcia dodatkowe powinny być bardziej ogólnorozwojowe. Nie powinny też przypominać lekcji w szkole.
Pośpiech i rywalizacja – NIE! w przypadku zajęć dla małych dzieci
Wielu rodziców wychodzi z założenia, że psychikę dziecka trzeba hartować od małego, by później lepiej radziło sobie w dorosłym życiu. Jeśli jednak zbyt wysoko postawimy poprzeczkę, może się okazać, że dziecko nie daje sobie rady. Zrodzi się w nim wtedy poczucie, że nie spełnia naszych oczekiwań. W ten sposób wywołujemy odwrotny, od zamierzonego, skutek. Zamiast wzmacniać psychikę małego człowieka, osłabiamy ją. Bo hartuje doświadczanie małych sukcesów.
Lepiej, by dziecko z przyjemnością do rąk brało plastelinę i coś z niej ulepiło, niż godzinami wkuwało słówka. Dziecko ma być aktywne, zmagać ze swoimi słabościami, ale pod warunkiem, że to co robi, będzie sprawiało mu radość.
Jeśli więc zauważysz u dziecka takie objawy ja niechęć, rozkojarzenie i złość – może to być sygnał, że obowiązki przerastają jego możliwości.
To prawda, że dodatkowe zajęcia pozaszkolne, wzbogacają edukację dziecka. Dają mu tez szansę wszechstronnego rozwoju. Ale uwaga! Wypełnianie dziecku całego tygodnia, wożenie go na zajęcia, w atmosferze pośpiechu i nerwowości, przynosi więcej szkody niż pożytku. Dziecko musi mieć czas na zabawę i wypoczynek.
Ponadto jeżeli dziecko jest słabe psychicznie i pozbawione wiary w siebie, wszystko będzie mu przychodziło trudniej. Najważniejsza jest baza emocjonalna, a funkcje poznawcze są na drugim miejscu. Można być wybitnie zdolnym, ale jeśli człowiek nie jest dojrzały, nie ma sam w sobie oparcia, staje się bardziej podatny na stres. W dorosłym życiu może mieć kłopoty z porozumiewaniem się, z relacjami z ludźmi.
Pozwól dziecku wybrać rodzaj zajęć dodatkowych
Nie wszystkie zajęcia dodatkowe muszą się dziecku podobać. Ma prawo wybrać te, które obok rozwoju intelektualnego lub fizycznego, dają mu również przyjemność. Jeśli buntuje się przeciwko jakiejś formie aktywności pozaszkolnej, czasem trzeba po prostu odpuścić. Ważne jest by dać dziecku możliwość spróbowania tych rzeczy, o których samo wspomina. Jedne będą chętniej uczyły się języków, inne plastyki lub muzyki, a jeszcze inne wybiorą zajęcia sportowe. Nie upieraj się, gdy coś mu nie odpowiada. W ten sposób i ty i dziecko, denerwujecie się i tracą na tym wasze wzajemne relacje.
Pamiętaj! Nawet najciekawsze zajęcia dodatkowe, nie zastąpią kontaktu z rodzicami
Około 70 proc. siedmiolatków, wymaga choćby minimalnej interwencji logopedycznej. Takim dzieciom trzeba pomóc w zdobyciu solidnych podstaw edukacji, czyli umiejętności czytania oraz pisania. Lepiej więc nie dodawać im zbyt wielu zajęć pozaszkolnych.
Obecnie też coraz rzadziej czytamy dzieciom książki. Tymczasem ćwiczenie z dzieckiem opowiadania i wspólne analizowanie słyszanego tekstu, jest ważniejsze od najciekawszych gier edukacyjnych. Przebywając z dzieckiem, rozmawiając z nim, tworzysz mocną podstawę do jego dalszego rozwoju.