Bieganie jest zdrowe, ale warto mieć je pod kontrolą
27 marca 2017 |Bieganie, obok marszu, jest najbardziej naturalną dla człowieka formą aktywności fizycznej. Dodaje energii, wzmacnia odporność, odchudza, a także odstresowuje. O dodatkowych korzyściach płynących z biegania, opowiada trenerka personalna, maratonka i ultramaratonka Katarzyna Żebrakowska.
– Systematyczne bieganie zmienia nas mentalnie i cieleśnie – mówi Katarzyna Żebrakowska, trenerka personalna i instruktorka fitness. – Działa na organizm kompleksowo. Wzmacnia układ oddechowo-krążeniowy, a dzięki temu serce biegacza jest silniejsze, a ciśnienie się normalizuje. Ponadto zwiększa się wydolność organizmu oraz wzmacnia układ mięśniowo-kostny, co chroni nas m.in. przed osteoporozą.
Bieganie dodatkowo połączone ze zbilansowaną dietą, bardzo korzystnie wpływa na naszą sylwetkę. Oprócz wagi, spada również poziom cholesterolu i mamy mniejszą podatność do zachorowania na cukrzycę. Ponadto naczynia krwionośne stają się elastyczne, płuca sprawne, a przez to mózg i wszystkie nasze komórki są lepiej dotlenione. – Każda aktywność fizyczna korzystnie wpływa na nasze zdrowie, ale moim zdaniem, nie ma nic lepszego niż bieganie, również z racji tego, że jest najprostszą, bardzo naturalną i najtańszą formą sportu – dodaje Katarzyna Żebrakowska.
– Bieganie ma również dobry wpływ na walkę ze stresem, który w dzisiejszych czasach, dotyka niemal każdego – mówi trenerka personalna. – W trakcie treningu, wzrasta poziom endorfin, co korzystnie działa na nasze samopoczucie i uwalnia nas od stresu. Nie tylko poprawia humor, ale daje też satysfakcję, że udało nam się pokonać własne słabości. Uczy też cierpliwości. Jest także okazją do przemyśleń, nabrania dystansu i wyciszenia się wewnętrznego. Problemy, które przed treningiem były ogromne, po jego zakończeniu stają się prostymi rzeczami do rozwiązania.
Do biegania należy się przygotować fizycznie, ale też i mentalnie
– Żeby bieganie było zdrowe, powinniśmy podchodzić do niego racjonalnie. Nie można wstać z kanapy i przebiec od razu 10 kilometrów – uczula trenerka personalna. – Ponadto zanim rozpocznę z kimś treningi, zawsze proszę o konsultację z lekarzem i zaświadczenie, że nie ma przeciwwskazań do biegania. Takim przeciwwskazaniem może być m.in. choroba niedokrwienna serca, niewydolność krążeniowa, niewyrównana cukrzyca jak i inne jednostki chorobowe.
– Trzeba mieć też na uwadze, że bieganie to duży wysiłek fizyczny. Dlatego istotne jest, aby zadbać o odpowiednią dietę. Ma ona też znaczenie, jeżeli zależy nam przede wszystkim na utracie wagi – tłumaczy Katarzyna Żebrakowska. – Bo jeżeli biegamy, żeby się odchudzić, a po przebiegnięciu 10 kilometrów, po powrocie do domu „wyczyścimy” lodówkę, tłumacząc sobie jednocześnie, że to nagroda za tak duży wysiłek, to niestety tych efektów nie będzie. Jeżeli ktoś biega i nie chudnie wystarczy się zapytać jak się odżywia.
Nieregularne spożywanie posiłków to jest jeden błąd, drugi to jest zła jakość tego jedzenia, a następnym objadanie się późnym wieczorem. – W efekcie, nawet jeśli będziemy biegali dłużej i więcej, to i tak nie schudniemy. Dobrze zbilansowana dieta i ruch jest klucz do sukcesu – zaznacza trenerka personalna.
Jak powinien prawidłowo wyglądać trening?
– Do biegania musimy się odpowiednio przygotować tzn. nie biegamy od razu długiego dystansu, tylko go stopniowo zwiększamy – tłumaczy Katarzyna Żebrakowska. – Zaczynamy od pięciu kilometrów pokonując go marszobiegiem – trzy minuty biegu dwie minuty marszu, albo nawet odwrotnie – dwie minuty biegu a trzy minuty marszu. Jeżeli ktoś ma problemy z nadciśnieniem, to trzeba tę osobę inaczej monitorować. Przede wszystkim kontrolować tętno w trakcie biegu. Musimy mieć też na uwadze, że taka osoba stosuje leki z grupy beta blokerów, które wskazują procentowo niższe tętno. Ale jestem przekonana, że systematyczne bieganie wpłynie na zmniejszenie dawki tych leków, a może nawet i odstawienie ich na zawsze. Tak samo powinno to wyglądać w przypadku osoby otyłej, która ma znacznie więcej kilogramów niż powinna. Duży wysiłek biegowy, mógłby obciążyć jej serce i stawy, dlatego rozpoczynamy trening od marszu, a dopiero potem wprowadzamy marsz szybki, na przemian z wolnym. Jeśli spadek wagi będzie już na tyle dobry dla zdrowia, możemy zacząć wprowadzać trening marszobiegowy.