Jak latem ubierać się do biura
1 czerwca 2017 |Dress code w Polsce to pojęcie względne. Niby wiemy, jakie są poszczególne rodzaje i kategorie ubioru, ale w codziennej pracy w biurze te podziały szybko się zacierają. Zwłaszcza, gdy przychodzą upały. Wtedy najczęściej pojawia się pytanie, czy to co nosimy przez większą część roku, dobrze i elegancko wygląda również latem. Zatem jak pogodzić sztywne zasady z lekką i zwiewną elegancją?
Jakie ubrania wybierać latem do biura? Z jakich tkanin? Czy musimy nosić rajstopy i zakryte buty? To tylko niektóe z pytań, na które poszukujemy odpowiedzi, wybierając stylizację do pracy. Wiadomo jednak, że do pracy do biura nie nakładamy klapków plażowych, koszulek na ramiączkach, zbyt krótkich spódnic, głębokich dekoltów, odkrytych brzuchów, przezroczystości, szortów itp.
Zazwyczaj firmy mają swoją politykę i subiektywne podejście do stroju obowiązującego w danym środowisku. W jednej – spódnice przed kolano są niedopuszczalne, w innej „przechodzą” nawet eleganckie szorty. Jeśli nie ma sztywnych reguł, warto obserwować innych pracowników, zwłaszcza tych z dłuższym stażem. W ten sposób można wychwycić, co w danej firmie jest dozwolone, a czego raczej w ubiorze unikać, aby nie narazić się na krytyczne uwagi lub ostracyzm.
Typowy strój biurowy, to połączenie eleganckiego dołu (spódnica lub spodnie) z elegancką górą, a do tego żakiet, marynarka lub sweter. Możemy włożyć też samą koszulę, ale najlepiej z długim rękawem, sukienkę z rękawem 3/4 lub elegancką, dłuższą kamizelkę, ewentualnie dzianinową bluzkę, np. wiązaną pod szyją.
Ważny jest materiał, z którego uszyte jest ubranie
Co do zasady, dla naszego codziennego komfortu dużo ważniejsze jest to, z czego są zrobione nasze ubrania, niż to, jak one wyglądają. Sukienka może być i najpiękniejsza i najlepiej skrojona, ale jeśli będzie z poliestru, jest duże prawdopodobieństwo, że spocimy się w biurze bez klimatyzacji, a nawet jeśli jest klimatyzowane, to odcierpimy swoje w drodze do i po pracy.
Więc najlepsze tkaniny na lato to bawełna, len, cienki jedwab, wiskoza oraz modal, lyocell i cupro. Zupełnie odpadają ubrania z tzw. sztucznych materiałów, czyli poliamidu i poliestru. Trzeba mieć jednak na uwadze, że większość naturalnych tkanin się gniecie, dlatego do biura lepiej wybierać wersję z domieszką syntetyku.
Czy nosić rajstopy lub pończochy przy 30-stopniowych upałach?
W firmach, w których dress code obowiązuje w klasycznym ujęciu business dress, rajstopy są absolutnie niezbędne. Wówczas należy wybierać najcieńsze z możliwych, np. 10 den. Dobrze jest, jeśli będą idealnie dobrane odcieniem do koloru skóry.
Obecnie coraz więcej firm dopuszcza brak rajstop, jeśli tylko: spódnice są odpowiedniej długości – minimum do kolana, a na nogach nie mamy tatuaży, pajączków, siniaków i innych nieestetycznych mankamentów. Alternatywą są również tzw. rajstopy w sprayu – jeśli nabierzemy wprawy w ich nakładaniu, efekt jest naprawdę świetny.
Jeśli chodzi o pończochy, jak najbardziej tak, ale nie może ich być widać, chociażby w sytuacji, gdy ubieramy spódnicę z głębokim rozporkiem lub spódnicę z cienkiego materiału, spod której pończochy mogłyby się odznaczać. Zdecydowanie odpadają „kabaretki”.
Właściwa długość spódnicy
W społeczeństwie przyjęło się, że spódnica wkładana do biura, powinna być minimum do kolana. Często jednak spotyka się panie w spódnicy krótszej. Nic w tym złego, pod warunkiem, że nie będzie to „mini” ledwo kryjąca pośladki, a do spódnicy ubierzemy stonowaną górę.
Gołe ramiona w biurze – czy wypada?
Krótki rękaw lub tzw. 3/4 jest w porządku, ale odsłonięte zupełnie ramiona to ryzyko, a w połączeniu ze sporym dekoltem, prawie zawsze gwarantuje katastrofę. Jeśli jednak w firmie jest przyzwolenie na ubrania odkrywające ramiona, zawsze dobrze jest mieć pod ręką żakiet lub sweter, który możemy w razie konieczności ubrać na siebie i zakryć ciało.
Buty z odkrytymi palcami?
To obok rajstop odwieczny dylemat. Są firmy, gdzie zakryte buty to obowiązek, a są i takie, gdzie sandały będą mile widziane. Najlepiej w lecie w biurze sprawdzają się czółenka na obcasie z odkrytymi palcami lub bardziej zabudowane sandały.
Na zewnątrz 35 stopni, a biurze działa klimatyzacja? Jak to pogodzić
W takiej sytuacji idealnie sprawdza się zasada ubierania na cebulkę. Lekka koszulka i spodnie, a na wierzch marynarka lub sweter, który zdejmujemy wychodząc z biura. To samo dotyczy butów, które możemy zmienić przed wyjściem z pracy i rajstop, które możemy zdjąć. Dobrym sposobem jest też trzymanie w biurze zapasowego ubrania – buty i marynarka i to najlepiej w kolorach uniwersalnych, które pasują do wszystkiego.
Casual Friday
W większości korporacji, ale nie tylko, niepisaną zasadą stał się tzw. casual Friday. W dużym skrócie oznacza to, że w dany dzień, najczęściej piątek, można ubrać się do pracy dużo swobodniej, niż zwykle. Jednak, casual Friday nie oznacza przyzwolenia na plażowy strój.