Modnie i Zdrowo

Jakie produkty mięsne wybierać na diecie eliminującej gluten i laktozę

12 lipca 2017 | Opracowanie Ewelina Czyżewska

Agnieszka Kopacz, fot. ZM Nove

Alergie pokarmowe, zwłaszcza uczulenie na gluten i laktozę, zdecydowanie utrudniają życie. Musimy skrupulatnie każdego dnia układać jadłospis i czytać wszystkie etykiety na opakowaniach. Większość osób, które eliminują z diety gluten czy laktozę, całkowicie unikają spożywania wędlin, parówek czy kiełbas. Tymczasem nie tędy droga. Wędliny dobrej jakości – jak każde mięso – dostarczają nam wielu potrzebnych składników, na czele z pełnowartościowym białkiem i żelazem, a także witaminami z grupy B, fosforem, cynkiem czy magnezem. Podpowiadamy jakie produkty mięsne wybierać, by uniknąć problemów z alergią.

Osoby eliminujące ze swojej diety gluten lub laktozę, popełniają najczęściej jeden z dwóch błędów: albo całkowicie unikają spożywania wędlin, parówek czy kiełbas, albo przeciwnie – kupują je, nie mając pełnej świadomości, że te mogą zawierać nieprzychylne ich zdrowiu substancje. O tym, że istnieje złoty środek i wybierając właściwie można, a wręcz powinno się jeść produkty mięsne, nawet mając nietolerancję pokarmową, przekonuje dietetyk, Agnieszka Kopacz

– Alergie pokarmowe znacznie uprzykrzają nam codzienne funkcjonowanie i sprawiają, że musimy szczególnie skrupulatnie układać swój codzienny jadłospis – wyjaśnia Agnieszka Kopacz, dietetyk z poradni www.poradiety.pl. – Większość osób eliminujących z diety gluten czy laktozę, decyduje się w ogóle nie sięgać po wyroby typu wędliny, parówki czy kiełbasy. Tymczasem nie tędy droga. Wędliny – jeśli tylko są dobrej jakości – jak każde mięso dostarczają nam wielu potrzebnych składników, na czele z pełnowartościowym białkiem i żelazem, a także witaminami z grupy B, fosforem, cynkiem czy magnezem. Mogą śmiało stanowić część naszej diety, jednocześnie działając na nasza korzyść – przekonuje.

Fot. ZM Nove

Niestety, obecnie na rynku mamy często do czynienia z produktami, które mogą zaszkodzić osobom wrażliwym na niektóre substancje. Do wielu wyrobów mięsnych dodawane są bowiem laktoza i gluten. – Ten ostatni ma za zadanie poprawić ich konsystencję, dodać objętości i sprawić, że są w stanie wchłonąć większą ilość wody – tłumaczy Agnieszka Kopacz. – Gorszej jakości wędliny czy kiełbasy często są przez to nadmiernie wodniste, mają w sobie również zbyt wiele soli i niekorzystnych dla zdrowia substancji konserwujących. Jeśli decydujemy się więc na wędliny i inne przetwory mięsne, zwracajmy szczególną uwagę na ich skład i sposób produkcji. Ja swoim pacjentom polecam produkty z linii Natura, które charakteryzują się tym, że ich receptura wolna jest nie tylko od glutenu i laktozy, ale także barwników, fosforanów, glutaminianów oraz „E” dodatków”. O tym, że dany produkt spełnia wymogi diety bezglutenowej, informuje nas symbol przekreślonego kłosa.

Ponadto, do produkcji tych, używane jest wysokogatunkowe mięso, które w stanowi aż 98% produktu. Jego smak i zapach podkreślają dodatki, takie jak suszone warzywa (seler, marchew) i owoce (acerola). W ofercie linii znajdziemy kiełbasy długie i krótkie, szynkę z tłuszczem, szynkę, kiełbasę krakowską, schab i parówki. – Bardzo się cieszę, że w sektorze rynku mięsnego i wędliniarskiego pojawia się coraz więcej takich propozycji. Produkty te z czystym sumieniem polecam moim klientom, przekonując, że wybierając właściwie, mogą cieszyć się smakiem mięsa oraz dobrym samopoczuciem – dodaje Agnieszka Kopacz – dietetyk z poradni www.poradiety.pl.